Raport AI poświęcony jest używaniu paralizatorów w Stanach Zjednoczonych. Według tej organizacji, zajmującej się sprawami praw człowieka na świecie, od 2001 do sierpnia 2008 roku tylko w USA w wyniku użycia paralizatorów zmarły 334 osoby.
Autorka raportu Amnesty, Angela Wright pisze, iż paralizatory błędnie zostały sklasyfikowane jako broń obezwładniająca lecz nie zabójcza. "To broń, która zabija i powinna być wykorzystywana jedynie w przypadkach najwyższej konieczności" - ostrzega Wright, dodając iż 90 procent osób, zmarłych w wyniku użycia paralizatora przez siły bezpieczeństwa nie było uzbrojonych i nie stanowiły dla nikogo zagrożenia. Cytuje przykład lekarza, który w wyniku ataku epilepsji spowodował wypadek drogowy - zabiło go użycie tasera przez policję, sądzącą, że nie chce z nią współpracować i zamierza zbiec z miejsca wypadku. Lekarz po prostu nie był w stanie mówić - zmarł po wielokrotnym poddaniu go przez policjantów działaniu paralizatora.
14 października ubiegłego roku na międzynarodowym lotnisku w Vancouverze 40-letni polski imigrant Robert Dziekański zmarł w wyniku użycia paralizatora przez kanadyjską policję.
ND, PAP