Brytyjski premier powiedział, że planuje przestawić parlamentowi szczegóły dotyczące wycofania żołnierzy w czwartek.
Wezwał też do bezwarunkowego uwolnienia pięciu brytyjskich zakładników przetrzymywanych w Iraku od 2007 roku.
Czterech ochroniarzy i eksperta finansowego uprowadzono w maju ubiegłego roku w Bagdadzie. W lipcu 2008 roku porywacze poinformowali, że jeden z uprowadzonych popełnił samobójstwo.
Brown przebywał w środę w Bagdadzie z kilkugodzinną niezapowiedzianą wizytą. Odwiedził on Irak już po raz czwarty od objęcia urzędu premiera. Zdaniem agencji Reutera, jego rozmowy w Bagdadzie dotyczyły głównie dyskutowanego obecnie w Iraku porozumienia ws. bezpieczeństwa, poświęconego obecności pozaamerykańskich kontyngentów obcych wojsk w Iraku. Dokument, zaaprobowany już przez rząd Iraku, ma w najbliższym czasie być przedmiotem debaty na forum irackiego parlamentu.
Wielka Brytania utrzymuje obecnie w Iraku - głównie na południu w rejonie Basry - kontyngent ok. 4 100 żołnierzy. "Jesteśmy zadowoleni z przedstawionego nam porozumienia - liczymy, że zostanie ono wkrótce zaaprobowane przez parlament Iraku" - powiedział cytowany przez agencję Reutera brytyjski urzędnik, towarzyszący premierowi na rozmowach w Bagdadzie.
Z końcem obecnego roku wygasa mandat ONZ, na mocy którego obce siły pozostają w Iraku. Władze w Bagdadzie zawarły odrębne porozumienie ws. stacjonowania sił USA w Iraku. Pakt stwarza podstawy prawne obecności wojsk USA w Iraku do końca 2011 roku.
Brytyjski kontyngent w Iraku jest drugim co do wielkości po amerykańskim.
Jak zapowiadała wcześniej prasa brytyjska, pakt ws. obecności pozaamerykańskich sił, na temat którego Brown rozmawiał z Malikim, dotyczy także obecności w Iraku niewielkich kontyngentów Australii, Estonii, Rumunii, Salwadoru oraz NATO.
pap, keb