Karzaj wystąpił z taką prośbą w listopadzie 2008 roku w liście do prezydenta Rosji Dmitrija Miedwiediewa. Jak podano w oświadczeniu afgańskiego pałacu prezydenckiego, Miedwiediew odpowiedział niedawno na tę prośbę, pisząc iż Rosja gotowa jest pomóc Afganistanowi w dziedzinie obrony. W liście do Karzaja podkreślił, iż taka współpraca przyczyni się do zwiększenia bezpieczeństwa w regionie. Wyraził też gotowość rozszerzania kontaktów rosyjsko-afgańskich w innych dziedzinach.
Informując o takiej współpracy, rzecznik afgańskiego prezydenta Humajun Hamidzada podkreślił, iż mimo że Karzaj zwrócił się o pomoc wojskową do Rosji, Afganistan nadal za priorytetowe uważa swe stosunki z NATO i Stanami Zjednoczonymi.
"Wyposażenie naszej armii narodowej, nasze śmigłowce i czołgi są wyprodukowane przez Rosjan - taka prośba ma więc aspekt techniczny. Honorujemy jednak nasze strategiczne zobowiązania wobec NATO i USA" - zaznaczył.
Jak pisze agencja Reutera, Afgańczycy coraz częściej uskarżają się, iż NATO i Stany Zjednoczone zbyt opieszale podchodzą do kwestii wyposażenia afgańskiej armii do walki z talibami. I chociaż armia afgańska otrzymała trochę sprzętu natowskiego, nadal musi polegać na broni i samolotach, pozostałych z lat 80. kiedy wojska ówczesnego ZSRR okupowały Afganistan.
ND, PAP