Ciężarówki całkowicie zablokowały jedną z ulic, prowadzących do centrum miasta oraz utrudniały ruch samochodów na dwóch ważnych drogach dojazdowych do Lwowa.
Transportowcy narzekają, że w związku z gwałtowną dewaluacją ukraińskiego pieniądza, hrywny, już od października ub. roku nie są w stanie spłacać rat za pojazdy, zakupione na kredyt.
"Stawki za transport towarów spadły do takiego poziomu, że nie opłaca się nam pracować. Prościej jest zwolnić kierowców, a samochody odstawić na parking" - powiedział cytowany przez portal internetowy zik.com.ua szef Stowarzyszenia Transportowców Lwowszczyzny, Serhij Czepurny".
Według portalu do akcji tirowców przyłączyli się także lwowscy taksówkarze.
Przewoźnicy ostrzegli w poniedziałek, że jeśli w ciągu pięciu dni ukraiński rząd nie rozwiąże ich problemów, protest będzie kontynuowany w Kijowie.
ND, PAP
Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!