Personel bazy dostanie od momentu podjęcia decyzji przez parlament 180 dni na zaprzestanie działalności i opuszczenie Kirgistanu.
Zgoda deputowanych jest uważana za formalność, bowiem zdominowany przez rządzącą partię proprezydencką Ak Żoł parlament z reguły zatwierdza wszystkie inicjatywy rządu.
Rząd podał w komunikacie, że postanowił zamknąć otwartą w 2001 roku bazę głównie dlatego, że nie cieszyła się ona poparciem ludności.
Wcześniej w środę ambasada USA w Biszkeku podała, że Stany Zjednoczone będą prowadzić rozmowy w sprawie utrzymania bazy wojskowej Manas w Kirgistanie, która służy wsparciu operacji antyterrorystycznej w Afganistanie.
Prezydent Kirgistanu Kurmanbek Bakijew ogłosił zamiar zamknięcia bazy podczas swej wizyty w Moskwie we wtorek. Jednocześnie ogłoszono, że Rosja wesprze Kirgistan kredytem w wysokości 2 mld dolarów.
Baza Manas została założona w 2001 roku w celu wsparcia operacji antyterrorystycznej w Afganistanie. Jest to jedyna baza USA w Azji Środkowej i ma kluczowe znaczenie dla planów zwiększenia liczebności wojsk USA w Afganistanie o 30 tysięcy żołnierzy.
Personel bazy liczy 1200 osób. Są to głównie Amerykanie, ale również Francuzi i Hiszpanie. USA płacą za korzystanie z bazy 150 mln dolarów rocznie.
Kirgiska opozycja skrytykowała rządowe plany, argumentując, że zbliżenie z Rosją zaszkodzi stosunkom z Zachodem i zahamuje poszerzanie przestrzeni demokratycznej w kraju.ab, pap
Pitbul: pies na polityków. Nowy portal rozrywkowy zaprasza!