"Ludzie, którzy twierdzą, że w obecnym kryzysie światowym Ukraina wypada najgorzej, nie mają racji; to absolutnie nie odpowiada prawdzie. Ukraina jest gdzieś pośrodku" - powiedziała podczas spotkania z przedstawicielami rad obwodowych (wojewódzkich).
Na potwierdzenie swych słów szefowa rządu podała wskaźniki produkcji przemysłowej w okresie od grudnia 2008 do stycznia 2009 r. Jak wskazała, w Rosji zmniejszyła ona o prawie 20 procent, w Kazachstanie o ponad 10 procent, a na Ukrainie o 16 procent.
Tymoszenko oceniła przy tym, że kryzys gospodarczy na Ukrainie nasila się wskutek wewnętrznych sporów politycznych.
Jak podał w ubiegłym tygodniu przedstawiciel ukraińskiego Banku Narodowego, wskaźniki spadku produkcji przemysłowej zanotowane w styczniu bieżącego roku są najgorsze od 1994 r., gdy wynosiły one 18,6 proc.
Recesja na Ukrainie dotknęła wszystkie tzw. branże bazowe, wytwarzające około 80 procent Produktu Krajowego Brutto (PKB).
Także w ubiegłym tygodniu Państwowy Komitet Statystyki podał, że nie opublikuje danych o dynamice PKB w styczniu. Decyzję tę wytłumaczono koniecznością przejścia na standardy międzynarodowe, zgodnie z którymi dane o PKB będą publikowane raz na kwartał.
Komentatorzy orzekli wtedy, że taki krok ma pomóc premier Tymoszenko w ukrywaniu prawdy o realnym stanie gospodarki.
ND, PAP