Według najnowszego sondażu "Washington Post" i telewizji ABC News aż 68 procent Amerykanów uważa, że Obama dobrze spisuje się jako prezydent. Nieco mniejszą aprobatę dla prezydenta wykazuje sondaż "New York Timesa", w którym dobrze ocenia go 63 procent, a także sondaż telewizji CNN i Instytutu Gallupa, gdzie ma poparcie 62- procentowe.
Liczby te mieszczą się w granicach normy po mniej więcej miesiącu urzędowania nowego prezydenta. Bezpośrednio po wyborach i po inauguracji 20 stycznia Obama miał wyższe notowania, co jest normalne w politycznym życiu w USA.
Znacznie wyraźniej spadło poparcie Republikanów dla Obamy. O ile miesiąc temu, w sondażu "Washington Post", 62 procent dawało mu dobre oceny za sposób przejmowania władzy, to obecnie już tylko 37 procent mówi, że aprobuje sposób sprawowania przez niego rządów.
We wtorek wieczorem (czasu USA) Obama wygłosi przemówienie przed połączonymi izbami Kongresu, w którym ma przedstawić swoją wizję wyprowadzenia kraju z kryzysu i zarysować swój program rozwiązania innych problemów.
Sondaże wykazują, że prezydent ma silny mandat do realizacji swoich planów wyjścia z recesji i naprawy gospodarki. W sondażu "Washington Post" 64 procent respondentów poparło rządowy plan pobudzenia gospodarki do wzrostu, tak krytykowany przez Republikanów. Tylko 10 procent jest zdania, że plan jest nadmiernie przeładowany wydatkami i przewiduje za mało obniżek podatków - jak twierdzą konserwatyści fiskalni.
64 proc. ankietowanych popiera również plan powstrzymania fali przejmowania przez banki domów, których nie spłacają zadłużeni właściciele. 60 procent jest zadowolonych z tego jak Obama podchodzi do problemów gospodarki. Tylko 26 procent popiera republikańskie propozycje wyjścia z recesji.
Chociaż ponadpartyjna współpraca między Białym Domem a Partią Republikańską w walce z kryzysem wyraźnie się załamała, zdecydowana większość uważa, że Obama wystarczająco stara się iść na kompromis z opozycją.
Tylko niecałe 30 procent jest zdania, że Republikanie są odpowiednio elastyczni, aby dogadać się z prezydentem
pap, keb
Czytaj też: Nudziarz, nie rzecznik!