"Uzbekistan zgodził się na transport dostaw niewojskowych, podkreślam - niewojskowych - przez uzbeckie terytorium do Afganistanu" - powiedział dziennikarzom prezydent Uzbekistanu Isłam Karimow.
Przebywający z wizytą w Taszkencie prezydent i szef rządu Turkmenistanu Kurbankuły Berdymuchammedow również ogłosił, że jego kraj pozwala na transport dostaw przez swoje terytorium.
"Nie mamy nic przeciwko temu, żeby dostawy pomocowe były przekazywane z wykorzystaniem naszej przestrzeni powietrznej" - wskazał Berdymuchammedow.
Waszyngton, zmuszony do zamknięcia kluczowej bazy w Kirgistanie, szuka możliwości dywersyfikacji szlaków dla zaopatrzenia logistycznego przeznaczonego dla amerykańskich i natowskich żołnierzy walczących w Afganistanie.
W zeszłym tygodniu kirgiskie władze podjęły decyzję o zamknięciu amerykańskiej bazy powietrznej Manas, kluczowej dla operacji antyterrorystycznej w Afganistanie. Amerykanie mają pół roku na zamknięcie bazy w Kirgistanie.
Amerykanie zostali wydaleni w roku 2005 przez Uzbekistan z bazy lotniczej Karszi-Chanabad, która była wykorzystywana w operacjach wojskowych w Afganistanie. Stało się to, gdy Waszyngton potępił krwawe stłumienie demonstracji w maju 2005 roku w uzbeckim mieście Andiżan.
pap, keb