Jednakże, jak zaznacza wiceprzewodniczący Sejmu Raimondas Szukis, który reprezentował interesy parlamentu w Sądzie Konstytucyjnym, "nie oznacza to, że spółka zostanie rozwiązana".
Według Szukisa, zostaną jedynie poprawione zapisy ustawy, które nie są zgodne z konstytucją. Dotyczą one zapewnienia przejrzystości finansowania budowy siłowni.
Sąd Konstytucyjny nie poparł zarzutów dotyczących monopolizacji rynku i obrony praw konsumenta.
We wrześniu ubiegłego roku litewski Sejm zwrócił się do Sądu Konstytucyjnego, by zbadał, czy zapis w ustawie o powołaniu LEO LT, przewidujący, iż celem tej narodowej spółki inwestycyjnej jest dążenie do pozyskania korzyści dla siebie i swych akcjonariuszy, nie jest sprzeczny z konstytucją.
Sąd Konstytucyjny musiał też wyjaśnić, czy ustawa dająca LEO LT prawo do produkcji energii elektrycznej, jej przesyłania, a także prowadzenia działalności importowo-eksportowej nie narusza konstytucji, która zakazuje monopolizacji rynku.
Na czas rozpatrywania zgodności ustawy z konstytucją wykonywanie postanowień ustawy było wstrzymane, co w praktyce oznaczało wstrzymanie realizacji projektów budowy siłowni (mającej zastąpić zamykaną Ignalińską Elektrownię Atomową) i mostów energetycznych.
Ustawa o powołaniu narodowego inwestora strategicznego została przyjęta w lutym br. LEO LT (Lithuanian Electricity Organisation) to największe na Litwie przedsiębiorstwo z udziałem kapitału państwowego i prywatnego.
ND, PAP