Premier Sanader, pytany w chorwackim radiu, czy Bruksela i Słowenia zaakceptują stanowisko Zagrzebia, odpowiedział: "mamy nadzieję, że jest to możliwe". Jednak na razie wiadomo, że choć Słowenia akceptowała unijną mediację, to odrzucała skierowanie sprawy do MTS.
Chorwacja liczy na szybkie odblokowanie negocjacji akcesyjnych z UE, wstrzymanych na wiosek Słowenii pod koniec 2008 roku na tle sporu granicznego.
W czwartek unijny komisarz ds. rozszerzenia Olli Rehn zaapelował do obu krajów o zaakceptowanie unijnej mediacji w sporze hamującym proces przyjęcia Chorwacji do UE.
Pod koniec zeszłego roku Słowenia, będąca członkiem UE od 2004 roku, zgłosiła weto wobec 12 rozdziałów negocjacyjnych między Brukselą a Zagrzebiem.
Słoweńskie weto jest spowodowane sporem o przebieg granicy lądowej i morskiej, który Zagrzeb i Lublana toczą od momentu rozpadu Jugosławii w 1991 roku.
Słowenia zaznacza, że w dokumentach dostarczonych Unii przez Chorwację w związku z negocjacjami są mapy z granicami, które kontestuje Lublana.
Chodzi o rozgraniczenie wód Zalewu Pirańskiego na północnym Adriatyku i przynależność niewielkich obszarów w pobliżu rzeki Mura.
Słowenia, wtłoczona między Włochy a Chorwację, chce bezpośredniego dostępu do wód międzynarodowych na północnym Adriatyku, co zmusiłoby Zagrzeb do pewnych ustępstw terytorialnych.
Analitycy uważają, że Chorwacja może mieć trudności z zakończeniem rozmów akcesyjnych w tym roku, jeśli Słowenia nie zniesie wkrótce swojego weta.
Rehn który zapowiedział, że żadna ze stron nie może postawić "niemożliwych do spełnienia warunków", ma się we wtorek spotkać w Brukseli z szefami resortów spraw zagranicznych obydwóch krajów.pap, em