Były ksiądz z całą swą parafią był w konflikcie z arcybiskupem miejscowej diecezji.
W doniesieniach mediów zwraca się uwagę na to, że 34-letni były już ksiądz Bożek utrzymywał ostatnio kontakty z dwiema organizacjami, będącymi w sporze z Watykanem, między innymi z ruchem żonatych księży Married Priests Now, założonym przez ekskomunikowanego byłego arcybiskupa Emmanuela Milingo.
Decyzja papieża o przeniesieniu kontrowersyjnego księdza do stanu świeckiego zapadła rok po tym, jak poprosił o to ówczesny arcybiskup Saint Louis Raymond Burke.
Do 2005 roku Bożek, pochodzący z Żagania, pracował w diecezji Springfield-Cape Girardeau w stanie Missouri. Następnie w tym samym roku przyjął od rady parafii św. Stanisława Kostki w St. Louis posadę proboszcza. Jej wierni, w większości Polacy, byli od dawni skłóceni z arcybiskupem, głównie na tle dyskusji o autonomię i kontrolę nad nią.
Jednak przyjęcie posady proboszcza na prośbę parafian było niezgodne z prawem kościelnym, według którego funkcję tę powierzyć może wyłącznie ordynariusz diecezji. Dlatego w grudniu 2005 roku ks. Bożek wraz z całą radą parafialną został za to ekskomunikowany, jednak nie podporządkował się tej decyzji i mając poparcie wiernych dalej pełnił swą funkcję i odprawiał mszę.
W parafii wybuchł bunt, dochodziło do manifestacji i protestów w obronie polskiego księdza.
Marek Bożek na wiadomość o decyzji papieża ogłosił, że nie opuści kościoła św. Stanisława i nie zastosuje się do wydanych mu poleceń. Zapowiedział swym wiernym, że dalej będzie udzielał sakramentów.
Włoskie i amerykańskie media nie wykluczają, że zbuntowany były ksiądz zdecyduje się przyjąć święcenia biskupie w ruchu Milingo lub innej niezależnej organizacji.
ND, PAP