Dzień wcześniej, w czwartek, kirgiski Trybunał Konstytucyjny orzekł, iż głosowanie winno odbyć się przed końcem października br. i zobowiązał parlament do wyznaczenia terminu.
Obecny szef państwa Kirgistanu Kurmanbek Bakijew jeszcze w lutym zapowiedział, że będzie ubiegać się o drugą kadencję. Zdaniem obserwatorów, cytowanych przez agencję Reutera, będzie faworytem wyborów.
Bakijew został wybrany na czteroletnią kadencję na urząd prezydenta w lipcu 2005 roku, ale wprowadzona później poprawka do konstytucji pozwala na przedłużenie kadencji prezydenckiej o rok. Wywołało to pytania o termin wyborów - czy odbędą się w obecnym roku czy też w 2010.
Kirgiskie partie opozycyjne planują ogólnokrajowy protest w przyszłym tygodniu. Będą domagać się ustąpienia Bakijewa, którego oskarżają o prowadzenie złej polityki gospodarczej.
ND, PAP