Prezydenci Dmitrij Miedwiediew i Barack Obama spotkają się 1 kwietnia w Londynie.
W wywiadzie dla czwartkowego "Financial Times" szef rosyjskiej dyplomacji sugerował, że USA odchodzą od konfrontacyjnej polityki administracji prezydenta George'a W. Busha.
"Praktycznie w każdej problematycznej kwestii, którą odziedziczyliśmy po ośmiu latach (rządów Busha), administracja Obamy, jak rozumiem, dokonuje rewizji, co witamy z zadowoleniem" - powiedział Ławrow.
Jednocześnie minister przypomniał o zdecydowanie wrogim stosunku Moskwy do rozszerzenia NATO na tereny dawnego ZSRR.
Przypomniał, że Rosja utrzymuje "uprzywilejowane stosunki" z niektórymi swoimi sąsiadami. Takiego określenia - jak pisze "Financial Times" - użył po raz pierwszy prezydent Miedwiediew dla oznaczenia poradzieckiego regionu, który Moskwa uważa za swoją strefę wpływów.
Ławrow krytycznie wypowiedział się na temat prezydenta Gruzji Micheila Saakaszwilego, oskarżając Tbilisi o wszczęcie sierpniowej wojny w Osetii Południowej. Wyraził nadzieję, że "pewnego dnia Gruzini będą mieć rząd, który będzie rzeczywiście myślał o ich interesach i potrafi żyć w pokoju (...) z innymi narodami Kaukazu".
pap, keb
"Czy Chiny naprawdę trzymają USA w potrzasku?" - czytaj na Blogbox.com.pl