"Jeśli Rosja zdecyduje się na wysłanie obserwatorów, myślę, że Sojusz przyjmie to pozytywnie jako sposób na ograniczenie nieporozumień i niepokoju" - powiedział rzecznik NATO James Appathurai.
Moskwa oceniła ćwiczenia NATO, które mają się odbyć w Gruzji od 6 maja do 1 czerwca, jako "prowokację".
Wspólne ćwiczenia NATO i Gruzji będą przeprowadzone w regionie Waziani, około 20 km na wschód od Tbilisi. Planowany jest udział 1300 żołnierzy z 19 krajów. Scenariusz zakłada, że w odpowiedzi na kryzys siły Sojuszu zgodnie z mandatem ONZ przeprowadzają operację wojskową.
Strona gruzińska poinformowała, że manewry "Cooperative Longbow'09-Cooperative Lancer'09" były planowane od wiosny zeszłego roku. Są częścią NATO-wskiego programu "Partnerstwo dla Pokoju", w którym Gruzja uczestniczy od 1994 roku.
Stosunki Moskwy z Sojuszem są napięte od zeszłorocznej interwencji militarnej Rosji w Gruzji w reakcji na zbrojną próbę odzyskania przez Tbilisi kontroli nad separatystyczną Osetią Południową. Po tym konflikcie Osetia Południowa i drugi separatystyczny region Gruzji - Abchazja proklamowały niepodległość, którą Moskwa szybko uznała.
ND, PAP