Szef rządu złożył oświadczenie o anulowaniu restrykcji w stolicy po zakończeniu dwudniowej nadzwyczajnej sesji parlamentu, poświęconej obecnemu kryzysowi politycznemu w kraju. Na posiedzeniu część deputowanych domagała się zniesienia stanu wyjątkowego, argumentując iż prowadzi on tylko do dalszego zaognienia sytuacji.
Abhisit obiecał też powołanie specjalnej komisji, mającej zająć się zmianą konstytucji.
Opozycja - przede wszystkim zwolennicy obalonego w 2006 roku b.premiera Thaksina Shinawatry - od 26 marca występowała przeciwko obecnemu rządowi, twierdząc iż pełni on władzę nielegalnie. W czasie ulicznych wystąpień zabite zostały dwie osoby a ponad 120 zostało poważnie rannych. Demonstranci doprowadzili też do anulowania mającego odbyć się w Pattai szczytu dziesięciu państw regionu i ich "partnerów dialogu" - sześciu innych krajów.
Abhisit 12 kwietnia wprowadził stan wyjątkowy w stolicy i okolicznych prowincjach.
Władze zapowiedziały, iż wystąpią o deportację przebywającego poza granicami kraju Thaksina Shinawatry. Problem polega jednak na tym, iż nie wiadomo, gdzie aktualnie znajduje się były premier. Kilka tygodni temu miał być w Chinach a ostatnio w Dubaju. Obecnie ma ukrywać się "gdzieś w Afryce" , prawdopodobnie w Liberii. Władze tego kraju potwierdziły, iż był tam "kilka dni wcześniej" i zapowiedział zainwestowanie w tym afrykańskim kraju poważnych sum, głównie w kopalnie złota i diamentów. Miał jednak wyjechać stąd w środę, prawdopodobnie do Ghany.
ND, PAP