Władze przygotowują sześć obozów, w których uchodźcy będą mogli znaleźć schronienie. Przestrzegają też przed wybuchem nowych walk.
Setki ludzi już wcześniej opuściło dolinę Swat, powiększając szeregi setek tysięcy uchodźców, którzy w ciągu ostatniego roku uciekli z innych regionów na północnym zachodzie kraju z powodu walk między żołnierzami a rebeliantami.
Pogorszenie sytuacji w dolinie nastąpiło przed przewidzianym na środę spotkaniem prezydenta Pakistanu Asifa Alego Zardariego z prezydentami USA i Afganistanu Barackiem Obamą i Hamidem Karzajem w Waszyngtonie.
W lutym władze Pakistanu i bojownicy zawarli porozumienie o zawieszeniu broni w dolinie Swat i jej regionie. W zamian za pokój rząd przystał na wprowadzenie tam prawa islamskiego.
W ubiegłym tygodniu rebelianci przenieśli się do sąsiedniego regionu Buner, który jest oddalony od stolicy kraju, Islamabadu, o zaledwie 100 km. Armia odpowiedziała ofensywą, w której zginęło ponad 100 bojowników.
Świadkowie w głównym mieście doliny Swat, Mingora, informują, że bojownicy w czarnych turbanach zajmują pozycje na głównych ulicach i w wysokich budynkach, a oddziały rządowe zabarykadowały się w swoich bazach.
Przedstawiciel lokalnych władz z doliny Swat Khushal Khan oświadczył, że władze znoszą godzinę policyjną, aby cywile mogli swobodnie opuścić Mingorę, i że dla uchodźców przygotowano obóz w sąsiednim mieście Dargai. Z miasta uciekają setki ludzi.
pap, keb