"Góral", czyli polscy agenci w Czechosłowacji

"Góral", czyli polscy agenci w Czechosłowacji

Dodano:   /  Zmieniono: 
"Góral" to kryptonim tajnej akcji polskiego ministerstwa spraw wewnętrznych, w której w roku 1968 uczestniczyło w charakterze polskich agentów 55 obywateli Czechosłowacji.
Jak napisał największy czeski dziennik "Mlada fronta Dnes", strona czeska wystąpiła już do polskich władz o udostępnienie listy czechosłowackich współpracowników polskich służb bezpieczeństwa. Zdaniem "MF Dnes" grozi im nadal ściganie za  zdradę stanu, bowiem współpracując z obcymi władzami występowali przeciwko ówczesnym legalnym władzom swego kraju.

Informacje agentów wykorzystano - wg dziennika - do przygotowania interwencji wojskowej Układu Warszawskiego, która w sierpniu 1968 położyła kres tzw. Praskiej Wiośnie, czyli próbie budowania tzw. socjalizmu z ludzką twarzą, podjętej przez grupę reformatorów z  szefem Komunistycznej Partii Czechosłowacji Alexandrem Dubczekiem.

Sieć czechosłowackich agentów, którzy - wg polskich źródeł, na  jakie powołuje się gazeta - rekrutowali się spośród pracowników policji, rad narodowych, organizacji społecznych i politycznych oraz wymiaru sprawiedliwości, działała w ramach akcji "Góral" od  marca 1968 roku.

Wg zajmującej się wydarzeniami roku 1968 historyk Jitki Vondrovej, zwłaszcza w pierwszej połowie 1968 roku Polacy mieli lepsze informacje o ówczesnym układzie sił politycznych w  Czechosłowacji niż Moskwa i mieli bezpośrednie informacje z  ówczesnego kierownictwa państwa. Moskwa takie kontakty zaczęła budować dopiero w maju 1968.

Czeski Urząd Dokumentacji i Badania Zbrodni Komunizmu (UDV), który wystąpił do polskich władz z prośbą o wydanie listy agentów, nie otrzymał na razie żadnej odpowiedzi. "Nie wiemy, jak takie dokumenty będą wyglądać, czy będą tam nazwiska konkretnych ludzi i  teczki agentów" - powiedział "MF Dnes" Jan Kalous z UDV.

Pisarz Karel Pacner, zajmujący się służbami specjalnymi, powiedział, że "z zasady sieć agenturalna w innych krajach nie  jest ujawniania". "Zasady tej nie zawsze się przestrzega, zwłaszcza w okresach przełomowych, np. po rewolucjach. W ramach przyjacielskiej współpracy polskie organy mogłyby to uczynić" -  powiedział Pacner.

sg, pap