Rosja ustami Ławrowa odrzuciła w ten sposób krytyczne uwagi Colina Powella, który podkreślił, że planowane w Rosji posunięcia oznaczają "odstąpienie od pewnych reform demokratycznych" i zapowiedział, że Waszyngton poruszy te sprawy z Moskwą.
Putin zapowiedział w poniedziałek pakiet zmian, które mają radykalnie przebudować rosyjski system władzy państwowej w kierunku dalszej centralizacji władzy w ręku prezydenta. Służyć ma temu wprowadzenie całkowicie proporcjonalnej ordynacji wyborczej w głosowaniu do parlamentu, a przede wszystkim mianowanie gubernatorów przez prezydenta.
Zdaniem Ławrowa, stopniowe likwidowanie swobód demokratycznych, czym w praktyce będą zapowiadane zmiany, to tylko inna koncepcja demokracji. "Jest co najmniej dziwne, że zatroskanie sekretarza stanu USA łączy się z sugestią przeprowadzania reform demokratycznych według jednego wzoru" - powiedział Ławrow.
Tymczasem krytyczne uwagi pod adresem putinowskich "reform" padły też z ust komisarza Unii Europejskiej ds. stosunków zewnętrznych, Brytyjczyka Chrisa Pattena. Wyraził on nadzieję, że rząd rosyjski nie sądzi, że jedyną odpowiedzią na terroryzm jest zwiększenie roli Kremla.
"Jeżeli zachowujemy się jak terroryści, zwiększamy liczbę obywateli, którzy biernie lub czynnie ich popierają" - przestrzegł Patten w czasie debaty o terroryzmie i o tragedii w Biesłanie na sesji plenarnej unijnego parlamentu w Strasburgu.
Potępiając tych, którzy wzięli na zakładników dzieci w Biesłanie, również większość pozostałych mówców na sesji plenarnej w Parlamencie Europejskim w Strasburgu w mniej lub bardziej zawoalowany sposób krytykowała reakcję władz rosyjskich na ataki terrorystyczne i ich wcześniejszą politykę wobec Czeczenii i całego regionu Kaukazu.
em, pap