"Saddam Husajn traktowany jest w sposób dokładnie odwrotny od tego, w jaki jego reżim traktował tych, których więził i torturował po prostu za to, że wyrażali własne poglądy. I dlatego odrzucam to" - powiedział McClellan.
W środę na kolejnej rozprawie w Bagdadzie Saddam powiedział, że był źle traktowany przez Amerykanów przez cały czas od aresztowania w końcu 2003 roku. Pod koniec środowego posiedzenia wygłosił długą tyradę i oświadczył, że "był przez Amerykanów bity i torturowany". "Bito mnie po wszystkich częściach ciała i mam na całym ciele tego ślady" - powiedział podczas procesu.
Również rzecznik Departamentu Stanu USA Sean McCormack odrzucił w środę oskarżenia Saddama, podkreślając, że "nie wie nic", co mogłoby potwierdzić zarzuty dyktatora. Wg McCormacka są one wypowiedziane "jak na skrajną ironię". "Ten proces stwarza mu trybunę" do wystąpień - powiedział rzecznik amerykańskiego msz.
Proces Saddama Husajna rozpoczął się 19 października. Prokuratorzy oskarżają byłego prezydenta i siedmiu jego współpracowników, że z zemsty za zamach na Saddama kazali zabić 148 mieszkańców Dudżailu oraz torturować i internować ich rodziny. Grozi za to kara śmierci.
ks, pap