Departament Stanu USA wszczął śledztwo w sytuacji, gdy media ujawniły informacje na temat znalezienia w Libanie trzech typów amerykańskich bomb kasetowych. Uważa się, że takie bomby spowodowały wiele ofiar wśród libańskich cywilów. Izrael broni swego prawa do użycia tej broni, zasłaniając się międzynarodowymi przepisami. Nie potwierdził jednak użycia bomb w czasie kampanii libańskiej - pisze gazeta.
USA w końcu lat 70. ograniczyły możliwość użycia dostarczonych Izraelowi bomb kasetowych do sytuacji starcia z regularną armią innego kraju lub ściśle określonych celów wojskowych. W latach 80. prezydent Ronald Reagan wprowadził na sześć lat zakaz sprzedaży tej broni Izraelowi gdy okazało się, że została użyta przeciwko libańskim cywilom w 1982 r.
We wtorek przedstawiciel ekipy saperskiej ONZ powiedział dziennikarzowi agencji Reutera, że Izrael zrzucił bomby kasetowe na co najmniej 170 wsi w południowym Libanie w czasie 34-dniowej akcji przeciwko Hezbollahowi. Cytowany przedstawiciel ONZ twierdził, że bomby te były z premedytacją zrzucane na tereny zamieszkałe przez cywilów.
Bomby kasetowe (CBU - akronim od ang. cluster bomb unit) zostały zaprojektowane do niszczenia pojazdów pancernych i siły żywej przeciwnika przy pomocy min rozsypywanych podczas lotu bomby.
pap, em