Osetia zestrzeliła gruzińskiego Mi-8

Osetia zestrzeliła gruzińskiego Mi-8

Dodano:   /  Zmieniono: 
Władze Gruzji potwierdziły, że w separatystycznej Osetii Południowej został strącony gruziński śmigłowiec wojskowy. "Nikt nie zginął" i "nikt nie został ranny" - twierdzą gruzińskie władze.
Gruziński minister obrony Irakli Okruaszwili osobiście zdementował informacje o śmierci osób, lecących zestrzelonym śmigłowcem Mi-8 należącym do MSW. Minister oświadczył, że sam leciał tym śmigłowcem. "Maszyna została uszkodzona, ale nikt nie został ranny i wylądowała bezpiecznie na terytorium kontrolowanym przez wojsko gruzińskie - zapewnił.

Również dowódca gruzińskiego batalionu mieszanych sił pokojowych w Osetii Południowej, Pata Bedianaszwili twierdzi, że Mi-8 został trafiony kilkoma pociskami i zapalił się, ale załoga zdołała wylądować na terytorium kontrolowanym przez stronę gruzińską.

Jak tłumaczy swoją decyzję o ostrzelaniu śmigłowca Ministerstwo Obrony Południowej Osetii, "gruziński helikopter kilkakrotnie naruszył naszą przestrzeń powietrzną, przez ok. 30 minut nie odpowiadał na nasze sygnały i został zestrzelony". "Do gruzińskiego śmigłowca oddaliśmy kilka strzałów ostrzegawczych i dopiero, kiedy załoga zignorowala wszystkie ostrzeżenia, śmigłowiec został zestrzelony - mówiła rzeczniczka separatystycznych władz Osetii Płd., które nie uznają zwierzchnictwa Tbilisi, Irina Gagłojewa. Twierdziła też, że spadł on "w górzystym terenie pokrytym gęstym lasem koło wsi Isakykau i jak wynika z wstępnych informacji nikt nie przeżył".

Śmigłowiec Mi-8 może zabrać na pokład do 20 osób.

pap, em