Duży biznes wspiera w pierwszej kolejności gospodarkę, z której się wywodzi. To dlatego z polskich spółek spółek córek wypłynęło na Zachód pół biliona złotych w ciągu 10 lat. Kwota nie do wyobrażenia nie tylko dla zwykłych ludzi, ale nawet dla ekonomistów. Za te pieniądze można rozdawać za darmo leki na receptę przez 29 lat albo wybudować 13 tys. km autostrad – trzyipółkrotnie więcej, niż mamy dzisiaj.
Pieniądze odpływają
Takie dane najlepiej pokazują, że kapitał ma narodowość. A przede wszystkim ma niebywałe znaczenie dla życia mieszkańców w danym kraju. Według raportu Global Financial Integrity Polska należy do tych krajów – nie tylko w Europie, ale i na świecie – z których transferuje się najwięcej zysków. W zestawieniu zajęliśmy 17. miejsce – tuż za Białorusią. Badanie dotyczyło lat 2003-2012 i wykazało, że zagraniczne firmy wytransferowały z Polski niemal 83 mld dolarów. Nowsze badania przedstawiło Ministerstwo Finansów. Wynika z nich, że podczas dekady członkostwa w Unii Europejskiej (2005-2015) tylko europejskie koncerny wyprowadziły z kraju 540 mld zł, wpłacając z tego tytułu 90 mln do budżetu państwa. Jak to się dzieje, że z naszego kraju wypływają tak wielkie sumy? Przyczyn jest kilka, ale najważniejsze z nich to optymalizacja podatkowa, zwalnianie koncernów z płacenia podatków w Polsce czy wypłaty dywidendy zagranicznym spółkom matkom. Te ostatnie były w całej puli największe – ponad 200 mld zł w ciągu 10 lat.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.