Arkadiusz Mularczyk to kolejny poseł Prawa i Sprawiedliwości, który planuje start w przyszłorocznych wyborach do europarlamentu - dowiedział się "Wprost". Z nieoficjalnych informacji wynika, że miałby otrzymać drugie miejsce na liście PiS w okręgu małopolsko-świętokrzyskim.
Do podboju Brukseli i Strasburga Mularczyka ma namawiać jego przyjaciel Zbigniew Ziobro. Były minister sprawiedliwości liczy, że będzie liderem listy PiS w Małopolsce. Od pozycji Ziobry ma zależeć ewentualny start Mularczyka. Były minister sprawiedliwości w wewnętrznej walce będzie musiał pokonać Adama Bielana, wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego i bliskiego współpracownika prezydenta Lecha Kaczyńskiego. Aby uniknąć bratobójczej walki w partii rozważana jest opcja, by Bielana uczynić liderem list Prawa i Sprawiedliwości na Śląsku.
Sam Mularczyk w rozmowie z „Wprost" unika jednoznacznych deklaracji odnośnie swojego startu w czerwcowych wyborach. - Zostało jeszcze ponad pół roku. Pożyjemy, zobaczymy - mówi.
Sam Mularczyk w rozmowie z „Wprost" unika jednoznacznych deklaracji odnośnie swojego startu w czerwcowych wyborach. - Zostało jeszcze ponad pół roku. Pożyjemy, zobaczymy - mówi.