Piosenka i teledysk, w którym przez moment pokazuje się Patryk Jaki, kandydat Zjednoczonej Prawicy na prezydenta Warszawy od kilku dni podbija sieć. Jej przesłanie jest proste – można wychować się w bloku i nie jest się z tego powodu gorszym od tych, którzy wychowali się w willach czy kamienicach. Patryk Jaki po mistrzowsku wykorzystał fakt, że jego przeciwnicy chcieli obśmiać jego blokowe pochodzenie i uczynił z tego swój atut. A Piotr Szot, raper znany z programu „Must Be the Music” świetnie wzmacnia ten przekaz. Zaś obecność Jakiego na koncercie rapera na Pradze Północ, dodała jego kampanii młodzieńczego wigoru.
Natomiast Rafał Trzaskowski kandydat Koalicji Obywatelskiej na prezydenta Warszawy zmierza do celu utartym szlakiem czyli gromadzi wokół siebie kolejne środowiska. Ostatnio spotkał się z Kongresem Kobiet i uzyskał poparcie tego stowarzyszenia. Panie zadeklarowały, że Trzaskowski jest obdarzony podobną wrażliwością społeczną co one same. To akurat nie jest zaskakujące, bo Kongres Kobiet przez lata sympatyzował z Platformę Obywatelską.
Nie wiadomo dziś czy Jaki może wygrać wybory na prezydenta Warszawy czy też Trzaskowski ma ten urząd w kieszeni, bo nie jest z PiS. Ale różnica między kampanią Jakiego a Trzaskowskiego jest jak między nowoczesnym odrzutowcem, a dwupłatowcem z początku ubiegłego stulecia. Jednym i drugim można dotrzeć do celu. Dwupłatowiec ma w sobie na dodatek czar retro, wsiadając do niego można poczuć dreszczyk emocji, krótko mówiąc – może się podobać. Ale to odrzutowiec jest symbolem współczesnych czasów.