Wpadka kandydata PiS. Zadał pytanie...samemu sobie

Wpadka kandydata PiS. Zadał pytanie...samemu sobie

Bartłomiej Sochański
Bartłomiej Sochański Źródło: Newspix.pl / Grzegorz Krzyżewski
Kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Szczecina zaliczył wpadkę. Bartłomiej Sochański zadał na Facebooku pytanie...samemu sobie.

Portal wszczecinie.pl transmitował na żywo na Facebooku wywiad z kandydatem Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta Szczecina. Bartłomiej Sochański rozmawiał z dziennikarzem Michałem Kaczmarkiem, który zachęcał internautów do zadawania pytań. W pewnej chwili pod zapisem wywiadu pojawiło się pytanie wysłane z oficjalnego wyborczego profilu kandydata. – Czy podejmie pan starania, by SKM objęła również dworzec Gumieńce – zapytał Bartłomiej Sochański...Bartłomieja Sochańskiego.

facebook

Kandydat zapowiada ważną rezygnację

Podczas wywiadu kandydat PiS zapowiedział audyt, ile miasto wydało na symbol Floating Garden (Szczecin jest promowany jako miasto pływających ogrodów - red.). - Zastąpię Szczecin czy Stettin Floating Garden symboliką patriotyczną. Gospodarczo, historycznie, może to być Gryf Pomorski. Strategia w niczym się nie sprawdziła, jest uprawiana od 12 lat, a ludzie jej nie rozumieją, nie akceptują i zupełnie nic z tego nie mają – mówił Bartłomiej Sochański w programie „Studio wSzczecinie.pl”. – Uważam, że rezygnacja nie będzie marnowaniem pieniędzy. Podliczę, ile miasto wydało na promocję Floating Graden naszych miejskich pieniędzy, nic nie wskazuje na żadne korzyści. Ekspozycja tej nazwy nie oznacza, że to daje jakieś efekty. To dzięki pieniądzom z Urzędu Miasta mamy te wydarzenia, a nie dzięki Floating Stettin Garden - tłumaczył.

Źródło: Gazeta Wyborcza