Regionalna konwencja samorządowa Koalicji Obywatelskiej odbyła się 13 października w Poznaniu. Lider Platformy Obywatelskiej Grzegorz Schetyna w swoim przemówieniu stwierdził, że w najbliższych wyborach Polacy wybiorą między „wolnością” a „brakiem wolności”. –Musimy wygrać te wybory i zmobilizować wszystkie pozytywne siły i strząsnąć ze zdrowego drzewa naszego państwa PiS-owską szarańczę –przekonywał polityk.
Dworczyk: Język jak z hitlerowskiego „Der Sturmera”
Do słów lidera PO stanowczo odniósł się szef KPRM Michał Dworczyk, który w „Sygnałach dnia” ocenił zachowanie Schetyny. – Platforma Obywatelska ma długą i niechlubną historię, jeśli chodzi o używanie takiego języka, przypomnijmy, zaczynając od „dorzynania watahy” poprzez skandaliczne wydarzenie i skandaliczne słowa, które padły po dramacie smoleńskim w 2010 roku – wyjaśniał.
– Określenia, jak „szarańcza”, „muchy”, naprawdę nie powstydziłaby się takiego języka hitlerowska gazeta „Der Sturmer” czy sowiecka „Komsomolska Prawda” – dodał polityk. Zdaniem Dworczyka, patrząc na historię, „takiego języka w systemach totalitarnych używały takie partie, jak NSDAP, żeby dehumanizować przeciwników politycznych, a potem przeprowadzać czystki”.
Czytaj też:
Sondaż poparcia dla partii. PiS liderem, cztery ugrupowania w Sejmie