„Szkoda Warszawy, miasta moich przodków. W końcu XIX wieku, gdy rodzili się moi dziadkowie, w Warszawie byli Rosjanie. Dziś, obcy jej patriotycznej tradycji, niestety, w Warszawie umocnili się” – napisała Krystyna Pawłowicz na Twitterze.
Kolejny jej post był bardziej emocjonalny. Posłanka stwierdziła, że „teraz czas na media”. „Moim zd. OPCJA ZERO na rynku RTV ! Odbudowa przez WYGASZENiE WSZYSTKICH wydanych KONCESJI rtv i budowa rynku na zasadach UE,takich,jak obowiązują np w Niemczech. Repolonizacja i ucywilizowanie ! Dość zewn partii TVN czy onet !” – wskazała Pawłowicz (pisownia oryginalna - red.).
Do akcji wkroczył Zbigniew Boniek
Nie po raz pierwszy do twitterowej aktywności posłanki PiS postanowił odnieść się Zbigniew Boniek. Tym razem prezes PZPN skomentował krótko: „Breaking News!! Krysia oszalała” – napisał. Internauci szybko zorientowali się, że jego post dotyczy posłanki Pawłowicz, choćby biorąc pod uwagę fakt, że całkiem niedawno doszło do wymiany zdań między Bońkiem a przedstawicielką partii Jarosława Kaczyńskiego.
Publikacje Pawłowicz przyciągnęły uwagę szefa PZPN w czasie ostatniego mundialu. Boniek zaproponował parlamentarzystce... wspólną kawę. Wszystko za sprawą wpisu, w którym Krystyna Pawłowicz zabrała głos po porażce Biało-Czerwonych w meczu z Kolumbią. Parlamentarzystka zastanawiała się, czy Polacy powinni zostawać na mundialu, jeśli nie ma już żadnych szans na wyjście z grupy. „Mecz z Japonią ma być „walką o honor”? Jaki, czyj „honor”?” – napisała Pawłowicz na Twitterze, po czym zaproponowała, w jaki sposób kadrowicze Adama Nawałki mogliby zachować honor na mundialu w Rosji. „Honor to byłby szybki powrót, jakieś wspólne przepraszam i zwrot kosztów” – stwierdziła posłanka PiS. Do słów Pawłowicz odniósł się prezes PZPN Zbigniew Boniek. Zapytał posłankę, czy może po mundialu zaprosić ją na kawę. „Po tym wpisie, jawi się Pani dla mnie kobietą fascynującą” – zadeklarował.
Czytaj też:
Krystyna Pawłowicz o wyborach w Warszawie: Chuliganeria i zadymiarze liczyli głosy