Kaczyński w Mielcu: Pieniądze dla miasta są w worze marszałka

Kaczyński w Mielcu: Pieniądze dla miasta są w worze marszałka

Jarosław Kaczyński
Jarosław Kaczyński Źródło: Newspix.pl / GRZEGORZ KRZYZEWSKI / FOTONEWS
Jarosław Kaczyński w piątek 26 października był gościem konwencji wyborczej Fryderyka Kapinosa, kandydata PiS na prezydenta Mielca. – Pieniędzy dla Mielca może być jeszcze więcej. Nie tylko w rządzie, ale też w worze marszałka – mówił Kaczyński.

– PiS nie jest partią wojny, jesteśmy partią zgody, chcemy współpracować, ale z drugiej strony mamy na razie mur, ale jestem przekonany, że jeżeli będziemy odnosili kolejne sukcesy, to mimo tych kampanii propagandowych przeciwko nam skierowanych, mimo tych bezczelnych kłamstw, mimo że tego oszukiwania, że chcemy wyprowadzać Polskę z UE, wielu ludzi w końcu dojdzie do wniosku, że jest oszukiwana i przejdzie na naszą stronę, poza tymi najbardziej chorymi, najbardziej zaciekłymi – stwierdził w Mielcu.

Stwierdził ponadto, że „pieniędzy dla Mielca może być jeszcze więcej”. – Nie tylko w rządzie, ale też w worze marszałka – mówił . – a często nawiązuje do takiego starego powiedzenia dawnych filozofów społecznych, którzy mówili, że władza to jest miecz i wór. Miecz jest w Warszawie, ale wór jest także w województwie i to taki ciężki. I to razem wziąwszy naprawdę może bardzo, bardzo dużo dać Mielcowi, Podkarpaciu, Polsce – przekonywał.

Prezes stwierdził, że za kontrkandydatem Fryderyka Kapinosa Jackiem Wiśniewskim stoi „stary układ”. – Jeżeliby tutaj ktoś był, zakradł się ktoś np. z „Gazety Wyborczej” czy TVN-u, to wiem od razu, co by powiedział – Kaczyński znów mówi o przeszłości, o tej dawnej 30 lat temu. Po prostu jest tak, że ta przeszłość jest jednocześnie przyszłością, bo ja o przyszłości mówię, a nie o przeszłości, chodzi o to, jaka będzie Polska, jaki będzie Mielec – stwierdził.

Czytaj też:
Do czterech razy razy sztuka, czyli jak PiS wybiera Rzecznika Praw Dziecka