Sekta Niebo została założona w 1990 roku przez Bogdana Kacmajora. Guru twierdził wówczas, że ma kontakt z Bogiem, a swoim wyznawcom obiecywał uzdrowienia i zmartwychwstanie. Członkowie sekty mieli m.in. przygotować 144 tysiące osób, które miały przeżyć zagładę w 2000 roku. Ponadto, Kacmajor kontrolował także życie seksualne członków sekty. Jak pisze „Gazeta Wyborcza”, od kobiet wymagano posłuszeństwa wobec męża oraz rodzenia dzieci, które nie miały dostępu do publicznej edukacji. Z grupą był także związany Zbigniew Sajnóg, który twierdził, że „szukał odpowiedzi na wiele pytań i znalazł je właśnie u Kacmajora”.
Co na to kandydat PiS?
Kacper Płażyński, kandydat Prawa i Sprawiedliwości w wyborach samorządowych na prezydenta Gdańska pytany przez dziennikarzy „Gazety Wyborczej” o przeszłość swojego doradcy ds. gdańskiej kultury powiedział, że chce jednoznacznie podkreślić, iż fakt, że ktoś stał się w przeszłości ofiarą działalności sekty, nie może w żaden sposób wykluczać takiej osoby z życia społecznego czy publicznego.