Zgodnie z życzeniem siostry Emmanuelle jej pogrzeb w miejscowości Callian (departament Var) był bardzo skromny. Udział w nim wzięła tylko jej rodzina i pensjonariusze domu spokojnej starości, w którym zmarła spędziła ostatnie lata życia. Na grobie okoliczni mieszkańcy złożyli bukiety kwiatów i świeczki, a w księdze kondolencyjnej swoje wpisy zostawiło około 200 osób.
Po południu w paryskiej katedrze Notre Dame odprawiona została wielka msza żałobna z udziałem kilku tysięcy osób zgromadzonych we wnętrzu kościoła, a także na placu przed katedrą. Obecnych było wiele osobistości życia politycznego, m.in. prezydent Nicolas Sarkozy, jego żona Carla Bruni, liczni członkowie rządu, były prezydent Jacques Chirac oraz żona prezydenta Egiptu Suzanne Mubarak.
Na mszy odczytano testament duchowy siostry Emmanuelle, głoszący, że "miłość jest silniejsza niż śmierć". "Yalla! (po arabsku +Naprzód!+ - dewiza siostry Emmanuelle). To pasjonujące żyć, kochając!" - brzmią ostatnie słowa testamentu zmarłej.
Zmarła w nocy z niedzieli na poniedziałek w wieku 99 lat siostra Emmnuelle, właściwie Madeleine Cinquin, dużą część swego życia poświęciła pomocy najbiedniejszym, przede wszystkim mieszkańcom slumsów Kairu. W wieku 63 lat zamieszkała w kairskiej dzielnicy nędzy, gdzie poświęciła się budowie szkół, przychodni i ogrodów zabaw dla dzieci.
Obdarzona poczuciem humoru i znana ze swojej niezwykłej witalności nawet po przekroczeniu 90 roku życia, siostra Emmanuelle stała się prawdziwą gwiazdą mediów i jedną z ulubionych postaci Francuzów. Porównywano ją często do Matki Teresy z Kalkuty, a także do innego słynnego francuskiego opiekuna ubogich - ojca Piotra.
ND, PAP