Projekt, finansowany przez Europejski Fundusz Społeczny ma docelowo objąć całą Polskę.
"W tej chwili przeprowadzany jest pilotażowo w województwie warmińsko-mazurskim, gdzie potrwa do półtora roku. Dopiero po jego podsumowaniu przez międzyresortową komisję pomyślimy o dalszych regionach. Możliwości finansowe i organizacyjne są, ale podstawowym warunkiem jest duże zaangażowanie władz samorządowych. Nic oczywiście nie stoi na przeszkodzie, by inne województwa wcześniej dołączyły, a my jesteśmy gotowi odpowiedzieć na wszelkie pytania" - powiedziała pomysłodawczyni programu, poseł PO Beata Bublewicz.
Drzewiecki dodał, że program pozwala na przykład dokształcać blisko 350 pedagogów z danego terenu, którzy uczestniczyć będą w jego realizacji.
"Nauczycieli w-f nie musimy oczywiście uczyć jak prowadzić zajęcia sportowe, ale będziemy uzupełniać ich wiedzę o te elementy, których nie obejmuje program uczelni - jak wykorzystywać sport dla rozładowania agresji, jak odciągnąć młodzież od nałogów i używek, jak pobudzić ich aktywność" - stwierdził minister sportu.
Bublewicz podkreśliła, że projekt "ma trzy główne cele do spełnienia. Ma zmniejszyć poziom agresji i różnego rodzaju patologii wśród dzieci i młodzieży, zapobiegać dramatycznemu spadkowi sprawności fizycznej oraz wychowywać i edukować kibiców, którzy dopingować będą w duchu fair play, pielęgnując ideę olimpizmu".
Zdaniem ministra sportu w każdym województwie można byłoby pozyskać nawet kilkanaście milionów złotych rocznie, a dzięki porozumieniu czterech resortów program może być wspomagany przez fachowców z różnych dziedzin - pracowników oświaty, lekarzy a także przez jednostki policji, które mają dobre rozeznanie w środowiskach skupiających młodzież zagrożoną patologiami społecznymi.pap, em