"Kiedy poznałem panią Thatcher na Bermudach, powiedziałem jej, że wieczorem czytam zapowiedzi dzienników na następny dzień i wściekam się przed pójściem spać, ale rano budzę się optymistą" - mówił Berlusconi.
"Ona mi wytłumaczyła, że nie można rządzić, czytając gazety, i że ona, gdy kierowała rządem, czytała tylko te, które dobrze pisały" - dodał włoski premier.
Ujawnił, że swego rzecznika - Paolo Bonaiutiego poprosił, aby przynosił mu wyłącznie gazety, które dobrze piszą o jego rządzie.
"Nie widziałem potem żadnej przez dwa miesiące. Dlatego mówię przedsiębiorcom, by postępowali zgodnie z tą receptą i aby mieli ufność" - podkreślił Berlusconi.
Wyraził opinię, iż "dzienniki, przede wszystkim w nagłówkach, mówią, że wszystko upada". "Kryzysy zawsze były, ale potem się kończą. Ten kryzys, który jest bardzo ciężki, może mieć z czasem mniejszy zasięg, ale to zależy od naszego postępowania" - oświadczył premier.
pap, em