Czym jest nebulizacja?
To jeden ze sposobów inhalacji, a inhalacja jest podstawową metodą leczenia dróg oddechowych, zwłaszcza dolnych. Nebulizacja polega na tym, że lek zostaje rozproszony w parze i tę mgłę wtłaczamy do dróg oddechowych, powodujemy, że dociera dokładnie tam, gdzie toczy się choroba.
Jest więc leczeniem miejscowym?
Otóż to. To tak jak nakładanie maści czy kremu na skórę. Dlatego w przypadku nebulizacji możemy mówić o wszystkich plusach, jakie daje leczenie miejscowe. Jeśli przyjmujemy lek w postaci tabletki czy zastrzyku, najpierw musi się wchłonąć, pokonać wiele barier w organizmie i dopiero dotrzeć do miejsca, gdzie jest choroba. W przypadku inhalacji działamy bezpośrednio w miejscu procesu chorobowego. Takie leczenie jest bezpieczniejsze, lek działa też dużo szybciej. Jeśli mówimy o samej nebulizacji, to jej dodatkową zaletą jest to, że nawilża drogi oddechowe. Oczywiście wybór metody inhalacji zawsze należy indywidualnie dobrać do potrzeb pacjenta. My czasem nie doceniamy, jaki niesamowity postęp zrobiła medycyna w ciągu ostatnich dziesięcioleci. Włączenie do leczenia astmy leków inhalacyjnych to jak pierwszy krok człowieka na Księżycu. Jeszcze 40 lat temu leczenie opierało się głównie na dożylnym lub doustnym podawaniu sterydów.
Mimo zmiany formy podawania leków to jednak wciąż są sterydy. Wielu rodziców ma poważne obawy przed podawaniem ich dziecku.
Jeśli mówimy o nebulizacji czy innych formach inhalacji – to powtórzę – jest to leczenie miejscowe, dlatego nie jest tak inwazyjne. Dawka leku, jaki trafia do organizmu, jest kilkunastokrotnie mniejsza niż w przypadku innych metod. Proszę mi wierzyć, nikt nie daje dzieciom tych leków bez konieczności – niepodanie jest gorsze niż podanie nawet w dużej dawce, ale i tak mniejszej niż w podawaniu doustnym czy dożylnym. Mamy obecnie wiele naukowych prac i badań, które potwierdzają bezpieczeństwo takiego leczenia.
Jeśli mówimy o nebulizacji, zawsze pojawia się kwestia odpowiedniego wykonania zabiegu. Dlaczego to takie ważne?
Inhalacja jest skuteczna, pod warunkiem że jest dobrze wykonana. To podstawa. Przede wszystkim ważny jest odpowiedni dobór nebulizatora – tu zawsze decyzję podejmuje lekarz w porozumieniu z pacjentem. Nie jest ważna firma, ale dwa czynniki. Po pierwsze, czy ma to być nebulizator pneumatyczny, czy siateczkowy. Ten drugi jest cichszy i łatwiejszy w obsłudze, ale też droższy. Generuje on równe cząsteczki leku, w przeciwieństwie do pneumatycznego. Wielkość cząsteczek powinna być odpowiednia, ponieważ od tego m.in. zależy dobra depozycja leku, czyli mówiąc prościej – skuteczne umieszczenie leku tam, gdzie tego chcemy, w miejscu choroby – dolnych drogach oddechowych. Po drugie, każde dziecko ma inną pojemność oddechową i należy tak dobrać nebulizator, aby generował odpowiednią dla pacjenta ilość pary. Dlaczego to takie ważne? Podam prosty przykład. Dziecko może zaabsorbować 3 l powietrza na minutę, a wybrany nebulizator generuje np. 10 l. Lek zawsze jest rozproszony równomiernie, a to oznacza, że dziecko otrzyma tylko jedną trzecią dawki.
O tych rzeczach decyduje lekarz. A jaka jest rola rodziców?
Nie bez powodu nebulizacja jest nazywana zabiegiem medycznym. To oznacza, że aby była skuteczna, należy spełnić bardzo określone kryteria podczas jej wykonywania. Jeśli mówimy o dzieciach do trzeciego roku życia, stosuje się maseczkę. Jednak maseczka powoduje zawsze duże straty leku. Aby zabieg był dobrze wykonany, musi szczelnie przylegać do twarzy. Jeśli maseczka jest oddalona od twarzy zaledwieo 2 cm, 85 proc. leku nie dociera do dziecka! O tak ogromnych stratach mówimy. W takim przypadku w praktyce nie ma inhalacji. Dlatego im szybciej jest możliwe przejście z maseczki na ustnik, tym lepiej. Chcę też uspokoić rodziców, którzy martwią się wysoką dawką leku – do nebulizatora wlewamy taką samą lub podobną dawkę leku dla dziecka jak w przypadku dorosłego. To nie oznacza, że cała dawka trafia do organizmu. Jeśli nebulizację stosuje dorosły, mówimy o około 50-procentowej depozycji leku – czyli połowa dawki rzeczywiście trafia w chore miejsce. Jeśli inhalacja dotyczy dziecka – to jest to zaledwie 18-20 proc.! Decydują o tym czynniki anatomiczno- -fizjologiczne, inny cykl oddechowy, krótszy i płytszy oddech. Dorosły może świadomie oddychać głęboko podczas zabiegu, nie możemy tego wymagać od dwulatka. Nebulizacja to metoda bezpieczna i skuteczna, jednak aby taka była, wymaga skupienia i staranności podczas jej wykonywania. g
PO/GTV/16/0435
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.