„Tak, tak, jestem za tym, aby nie przyjeżdżali do Polski” – powiedział telewizyjnej dziennikarce Grzegorz Schetyna. Z perspektywy międzypartyjnej rywalizacji o władzę taka ewolucja PO jest całkiem zrozumiała, skoro przeszło dwie trzecie Polaków nie chce u nas widzieć żadnych uchodźców, a jedyną partią, która dotąd gwarantowała im taką politykę, był PiS. Schetyna, który dość konsekwentnie chce się bić także o dotychczasowych „miękkich” wyborców PiS, wcześniej czy później musiał przeciwstawić się niewygodnej gębie przyprawianej PO przez jej wrogów jako partii kochającej multi-kulti, odmieńców i imigrantów.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.