TEATR
Hello, Dolly!
NAZWISKO HENRIETTY LACKS NA PEWNO NIC WAM NIE POWIE, A POWINNO, bo w 1951 r. komórki tej kobiety po raz pierwszy zostały pobrane do prowadzenia eksperymentów naukowych, z których korzystają dziś wszyscy chorzy. Z tą Amerykanką jest tylko jeden problem – komórki pobrano bez zgody zainteresowanej. To wydarzenie mogło stać się punktem wyjścia do ciekawego przedstawienia o tym, czy można poświęcić dobro jednostki dla dobra zbiorowości. Albo – w jakim kierunku idzie nasza cywilizacja, skoro komórki służą nie tylko postępowi medycyny, lecz także klonowaniu, na razie tylko zwierząt. Zamiast tego, mimo szczerego wysiłku czwórki aktorów, otrzymujemy jedynie prosty opis pobytu Henrietty w szpitalu, zderzony z wyznaniami sklonowanej owieczki Dolly. Ta historia wciąż czeka na opowiedzenie, a co ważniejsze – na interpretację.
Marcin Pieszczyk
„Henrietta Lacks”, reż. Anna Smolar, Nowy Teatr i Centrum Nauki Kopernik w Warszawie
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.