Jednym ze sposobów na kryzys ma być dodatkowy dzień wolny.Do pracy chodzilibyśmy więc od poniedziałku do czwartku. Czwartek stałby się naszym piątkiem (wszyscy zgodnie z tradycją urywaliby się z roboty nieco wcześniej), a piątek dotychczasową sobotą. Mielibyśmy więc całe dwa dni, aby wytrzeźwieć.
Takie rozwiązanie planuje się całkiem poważnie w kilku krajach (np. w USA). Pierwsze eksperymenty byczenia się w dodatkowy dzień wolny przeprowadzono w stanie Utah. Pracownicy bardzo chwalili sobie taki układ tygodnia, a czterodniowy tydzień pracy przyniósł realne oszczędności np. energetyczne. Do tej pory wmawiano nam, że słynne długie weekendy bardzo osłabiają polską gospodarkę, a tymczasem okazuje się, że leniuchowanie może nam tylko pomóc.
Więcej możesz przeczytać w 40/2009 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.