- KRÓTKO PO WOLSKU
Eksponaty
Powiększa się liczba darów dla Soclandu, muzeum komunizmu. Przeważnie, niestety, są to eksponaty pospolite: kartka na cukier, legitymacja członkowska Towarzystwa Przyjaźni Polsko-Radzieckiej, pałka zomowska czy aluminiowe sztućce z baru mlecznego. Brak przedmiotów cenniejszych, takich jak ciemne okulary Jaruzelskiego, nauszniki Urbana czy świadectwo ukończenia II klasy podstawówki przez Władysława Gomułkę.
A co zrobić z obiektami, które choć pochodzą z PRL, funkcjonują do dziś? Teczka Bolka - to artefakt czy współczesna broń zaczepno-odporna? A dyplom Wyższej Szkoły Nauk Społecznych profesora szkoły prywatnej to fundament kariery czy mina o opóźnionym działaniu? Ciekawe też, czy do muzeum trafi tak popularny przedmiot jak ściągawka. Bo wprawdzie ogłoszono wreszcie walkę ze ściąganiem wśród uczniów i studentów, ale wygląda to na walkę z wiatrakami. Jak na razie nawet podczas "wyścigu szczurów" wciąż liczy się koleżeństwo. Typowy polski szczur woli się nie przemęczać, zachowywać dobre stosunki z innymi zawodnikami, wiedząc, że wynik gonitwy jest i tak z góry przesądzony, a kogo trzeba zagryzie się już na mecie. Nawiasem mówiąc, szczury z tonącego m/s "PRL" na długo przed katastrofą załatwiły sobie papiery nietoperzy. I fruuu... Bynajmniej nie do muzeum.
Marcin Wolski
- FILM
Międzygalaktyczne jaja
W 1983 r. Ivan Reitman zrezygnował z ekranizacji kultowych słuchowisk radiowych i książek Douglasa Adamsa z cyklu "Autostopem przez galaktykę". Uznał je za niebezpiecznie bliskie parodii "Gwiezdnych wojen" i zajął się produkcją "Ghostbusters". Dwadzieścia dwa lata później jego opinia sprawdziła się co do joty. Opowieść o kosmicznych peregrynacjach jedynego ocalałego z zagłady swej planety Ziemianina i jego barwnej kosmicznej kompanii okazała się szpilą w dętą, pozbawioną humoru i przytłaczającą efektami drugą trylogię kosmicznej sagi GeorgeŐa Lucasa. Genialnym posunięciem okazało się powierzenie realizacji filmu dwóm Brytyjczykom z firmy Hammer and Tongs - Nickowi Goldsmithowi i Garthowi Jenningsowi. Wcześniej realizowali oni reklamy i wideoklipy, m.in. Blur, R.E.M., Pulp, Becka i Fatboya Slima. Dochowali oni wierności oryginałowi przedwcześnie zmarłego Adamsa, który czerpał pełnymi garściami z rodzimych tradycji łotrzykowskiej powieści drogi, ekscentrycznych komedii ze studia Ealing (z cyklem "Carry on..." na czele) i satyry spod znaku The Goons i Monty Pythona. "Autostopem przez galaktykę" - podobnie jak wcześniej "Podwodne życie ze Steve`em Zissou", tylko inaczej - przypomina, że współczesne kino rozrywkowe wcale nie musi być rozwodnioną intelektualnie papką, by znakomicie bawić widzów.
- PŁYTA
Orkiestra złamanych serc
Prześcignąć U2 - taki cel wytyczył grupie Coldplay wokalista Chris Martin. I nikt się z tych buńczucznych zapewnień nie śmieje. Album "A Rush Of Blood In The Head" (2002) przetoczył się z siłą tsunami, nie notowaną od czasu "The Joshua Tree". Coldplay sprzedał łącznie 20 mln egzemplarzy swych płyt, zdobył cztery Grammy, a kiedy giełda dowiedziała się o odroczeniu wydania trzeciego albumu "X & Y", wartość koncernu EMI spadła o 320 mln funtów. "X & Y" i jest kompromisem między ambicjami Martina a presją rynku, który nie zniósłby kolejnej powtórki w rodzaju zwrotu, jakiego dokonał Radiohead, gdy zamiast "OK Computer 2" nagrał avant-rockowy "Kid A". Tu jednak słowo "kompromis" nie ma negatywnego zabarwienia. Będąc naturalną kontynuacją, "A Rush Of Blood In The Head", "X & Y" ze swą serdeczną, komunikatywną i kameralną odmianą rocka potwierdza wybitne miejsce Martina w tradycji autorów klasy Paula McCartneya, Raya Daviesa i Bono.
Jerzy A. Rzewuski
- KONCERT
Barokowy metal
Nigel Kennedy gitary, czyli szwedzki wirtuoz Yngwie Malmsteen, 18 czerwca wystąpi w Katowicach. Muzyk, który przybędzie do naszego kraju po raz pierwszy, to mistrz szybkich i melodyjnych dźwięków, określanych często mianem neoklasycznego rocka. Swoją fascynację klasyką, a w szczególności muzyką barokową oraz Paganinim, umiejętnie wykorzystuje w komponowaniu ciężkich heavymetalowych brzmień. Koncert w Górnośląskim Centrum Kultury będzie częścią europejskiego tourne, promującego najnowszą, wydaną dotąd jedynie w Japonii, płytę Malmsteena "Unleash the Fury", na której zaśpiewał Dougie White, były wokalista kultowej dla fanów ciężkiego rocka formacji Rainbow. (IN)
- KRAJ
Szczecin pełen sztuki
Parady szczudlarzy, spektakle teatralne pod gwiazdami i nocne zabawy taneczne - to tylko część atrakcji, którymi wkrótce będzie żył Szczecin (6-9 lipca). Organizatorzy VI Międzynarodowego Festiwalu Artystów Ulicy wierzą, że senne i bezbarwne na co dzień miasto uda się przemienić w tętniące życiem serce kulturalne Pomorza. Odbywające się już od siedmiu lat przedsięwzięcie ewoluowało od jarmarcznego przedstawienia przez alternatywny performance, aż do dzisiejszego wielobarwnego połączenia rozmaitych form sztuki ulicy. W tym roku imprezę rozpocznie koncert plenerowy muzyki klasycznej, a zakończy m.in. performance młodzieży z Monaru w ramach projektu "Ćpanie sztuki". Dla festiwalu zarezerwowano najciekawsze punkty miejskiej przestrzeni Szczecina, m.in. park i dziedziniec zamkowy. Tygodnik "Wprost" patronuje festiwalowi.(IN)
Więcej możesz przeczytać w 24/2005 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.