„Brak” jest luksusem. Łatwiej o tatuaż niż o brak tatuażu, o T-shirt z napisem czy głupim obrazkiem niż o taki bez Już po dziesiątej wieczorem. Na osiedlu ryczy na cały regulator jakiś piosenkarz, ponieważ jest festyn albo kolejny festiwal, albo przywitanie lata. Usiłuję uczyć się na jutro roli, ale nie mogę. Czuję się tak, jakby legalnie ktoś okradł mnie z ciszy, jaką przecież kupiłem wraz z mieszkaniem. Zaśmiecił głosami przestrzeń powietrzną (która wszak też jest przestrzenią publiczną!).
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.