Psy
Suka Ludwika Dorna Saba zniszczyła meble w rezydencji ministra spraw wewnętrznych i administracji w Warszawie. Za ich wymianę, która kosztowała podatników 3350 zł, były szef MSWiA nie zapłacił do dziś – dowiedział się „Wprost". Gdy Dorn został ministrem, zamieszkał z żoną i sznaucerem w ministerialnej rezydencji. Psa jednak nie upilnował. Być może marszałek nie chciał wychodzić z Sabą na spacer, by nie spotkać mieszkającego obok gen. Jaruzelskiego, i wypuszczał ją tylko do ogródka. – Suka pożerała meble. Zniszczyła kanapę i dwa fotele. To wściekły pies. Wszystko gryzie! – mówi nasz informator i dodaje: – Janusz Kaczmarek musiał kupić nowe wyposażenie, bo wstyd byłoby zaprosić tam zagranicznego gościa. MSWiA przyznaje, że wymieniło część umeblowania, a zakup uzasadniło… standardową potrzebą. Ani słówkiem nie pisnęło o tym, że Saba nadżarła meble.
Fot. C. Król
Fot. C. Król
Więcej możesz przeczytać w 39/2007 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.