Na głowie hełm i gogle taktyczne. Na plecach półautomatyczna strzelba, a wokół pasa kajdanki, pałka służbowa i kilka butelek z gazami bojowymi. To nie żołnierz GROM ani nawet zwykły policyjny antyterrorysta. Tak wygląda polski kontroler skarbowy. Z arsenału bojowej formacji naszego fiskusa nic sobie jednak nie robią oszuści podatkowi działający w szarej strefie. Według najnowszego raportu międzynarodowej organizacji ekonomicznej OECD funkcjonuje w niej już jedna czwarta polskiego biznesu. Tymczasem w Niemczech lewe faktury albo transakcje z pominięciem płacenia podatków gotowy jest zrealizować zaledwie co ósmy przedsiębiorca.
Niemcy biją się w piersi
W ostatnich dniach niemieckie urzędy skarbowe przeżywają prawdziwe oblężenie. W kolejkach ustawiają się skruszeni podatnicy, którzy ujawniają swoje anonimowe konta w zagranicznych bankach. W piersi uderzył się sam Uli Hoeness, prezes słynnego klubu piłkarskiego Bayern Monachium. Kilka dni temu doniósł sam na siebie o ukrywanym koncie bankowym w Szwajcarii. Jego prawnicy rozpoczęli już negocjacje z wymiarem sprawiedliwości w sprawie uzgodnienia wysokości ewentualnej kary.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.