TEATR
Wiśniowy bluszcz
Powrót Izabelli Cywińskiej do Poznania ma charakter symboliczny. „Wiśniowy sad” Czechowa w jej reżyserii jednocześnie wieńczy obchody 90-lecia Teatru Nowego oraz 40. rocznicy objęcia przez reżyserkę funkcji dyrektora sceny. 16 lat prowadzenia teatru w Poznaniu przez Cywińską to chyba najlepszy, najciekawszy okres w historii Nowego. Spektakl nie jest odważnym przepisaniem „Wiśniowego sadu” w rodzaju terapii szokowej, którą ostatnio zafundowała Agnieszka Glińska w teatrze Studio w Warszawie. Cywińska ma bardziej klasyczne podejście: postawiła na czechowowskie kadencje, uważną pracę z aktorami. Dochodzi jednak do interesujących wniosków. Lubow Raniewska, zagrana przez charyzmatyczną Antoninę Choroszy, powraca z Paryża nie tyle do konkretnego miejsca: starego domu i tytułowego sadu, ile do wyidealizowanej wersji siebie. W jednej z poetyckich i wysmakowanych scen Raniewska w towarzystwie sędziwego służącego Firsa – kreacja Michała Grudzińskiego – w pokoju dziecięcym ogląda stare zabawki. Drewniany konik, zdezelowana lalka, smutny pierrot. Tragizm tej postaci, wszystkich postaci Czechowa, polega na niemożliwości prawdziwego wzruszenia się rytmem przeszłości. Chcielibyśmy wrócić do zabawek lat naiwnych, dzięki nim poczuć się bezpieczniej, jednak niewinność pobrudził cynizm. W przedstawieniu Cywińskiej zamiast dojrzałych wiśni oglądamy złowróżbny bluszcz. Zarasta wszystko. Łukasz Maciejewski
„WIŚNIOWY SAD”, REŻ. IZABELLA CYWIŃSKA, TEATR NOWY W POZNANIU
Z podróży
Pamiątki Tadeusza Kulisiewicza z Chin, książki przemycane z Zachodu przez prof. Mieczysława Porębskiego, listy Henryka Stażewskiego i obrazy polskich malarzy pozostających pod wpływem spotkań z paryskimi artystami. Na arcyinteresującej wystawie „Mapa…” można prześledzić wpływ, jaki na życie artystyczne PRL wywarły zagraniczne wyjazdy twórców. To opowieść o politycznych podziałach świata w drugiej połowie XX w., założeniach ukrytych w spojrzeniu na obcość, wpływie autorytarnego systemu na intelektualne prądy w kraju. Ale także o czerpaniu inspiracji i poszukiwaniu świeżości w sztuce. Krzysztof Kwiatkowski
„MAPA. MIGRACJE ARTYSTYCZNE A ZIMNA WOJNA”, ZACHĘTA, WARSZAWA. WYSTAWĘ MOŻNA OGLĄDAĆ DO 9 LUTEGO
DVD
Trzeba wyśpiewać tę miłość
Kręcąc „Nędzników”, Tom Hooper sprawił, że współczesny widz ucieka na samo słowo „musical”. Tymczasem jedno z najstarszych studiów – Warner Bros. świętuje swoje 90-lecie i odkurza archiwa. Wśród kilku rocznicowych kolekcji DVD pojawił się box musicali, który uświadamia, czym kiedyś był ten gatunek. Na płytach znalazły się klasyczne filmy – zaczynając od „Śpiewaka jazz bandu” z 1927 r., w którym po raz pierwszy aktorzy w kinie przemówili (i zaśpiewali) do widzów z ekranu. Kolekcja pozwala sobie przypomnieć sceny, które na trwałe przeszły do popkultury – choćby taniec w deszczu Gene’a Kelly’ego, który właśnie się zakochał w Debbie Reynolds. Młodziutką Judy Garland śpiewającą „Somewhere over the Rainbow”. Albo Elvisa Presleya w „Viva Las Vegas”. Co dzisiaj uderza w tych filmach? Przede wszystkim prostota. To, że były kręcone w mało wyrafinowanym studiu, przy banalnej, tekturowej scenografii, a jednak fascynują. Niosą często znacznie więcej emocji niż dzisiejsze musicale – trójwymiarowe, zrealizowane z przepychem za ogromne pieniądze. Krzysztof Kwiatkowski
„MUSICALE. KOLEKCJA NA 90-LECIE” WARNER BROS, GALAPAGOS
TELEWIZJA
W potrzasku
W TVP 2 nagrodzone na festiwalach w Wenecji i w Gdyni „Essential Killing” Jerzego Skolimowskiego. W niemal pozbawionym słów filmie widz śledzi bojownika Al-Kaidy, który w zaśnieżonym europejskim kraju ucieka z furgonetki wiozącej go do więzienia CIA. Rusza za nim pościg. Vincent Gallo wciela się w człowieka, który walcząc o przetrwanie, zamienia się niemal w zwierzę.
„ESSENTIAL KILLING”, JERZY SKOLIMOWSKI, TVP 2, CZWARTEK 9 STYCZNIA, GODZ. 22.55
DVD „WPROST”
Na froncie
ZA TYDZIEŃ „WPROST” będzie można kupić z „9. kompanią” na DVD – debiutem fabularnym Fiodora Bondarczuka, syna legendarnego reżysera Siergieja Bondarczuka. To inspirowana prawdziwymi zdarzeniami historia żołnierzy oddziału Armii Radzieckiej, którzy w 1989 r. w Afganistanie bronili przyczółku na wzgórzu 3234 i ginęli, nie mogąc liczyć na odsiecz. I nie wiedząc, że konflikt został już zakończony, a broń złożona. Przejmujący obraz bezsensu wojny.
„9. kompania”, reż. Fiodor Bondarczuk
FILM
W obronie honoru
To jedna z najsłynniejszych japońskich legend. Teraz w wydaniu pop – w nakręconym przez Carla Rinscha amerykańskim filmie „47 roninów” z Keanu Reevesem w roli głównej. XVIII w. W wyniku spisku wysoko postawiony urzędnik doprowadza pana osady Ako do seppuku i przejmuje władzę. Zdegradowani do pozycji roninów samuraje dawnego zarządcy są skazani na tułaczkę po feudalnej Japonii. Przez dwa lata planują zemstę oraz przywrócenie honoru swojego władcy w zgodzie z zasadami kodeksu bushido. Wiedzą, że nawet jeśli nie zginą, w myśl panującego prawa zostaną skazani na śmierć za nieposłuszeństwo. Hollywood często się wyprawia na Daleki Wschód. Tam odnajduje egzotykę i wielowiekową tradycję, której próżno szukać w USA. Opowieści o dawnych cesarzach, arystokratycznych rodach, spiskach o władzę i tragediach niczym z Szekspira. Sztywny kodeks honorowy, który wzbudza jednocześnie strach i podziw. Ale też magię legend. W filmie Rinscha szaleją wiedźmy i duchy zmarłych, dzięki swojej nadprzyrodzonej mocy dając świetny pretekst do popisów specjalistów od efektów specjalnych. „47 roninów” to ciekawy przykład tego, jak kultura Kraju Kwitnącej Wiśni wpada w popkulturowy tygiel, a kategorie obcej cywilizacji są tłumaczone na potrzeby masowego kina. Tłumaczem inności staje się wykluczony ze wspólnoty „mieszaniec” (Keanu Reeves), który swoimi czynami musi udowodnić, że zasługuje na akceptację grupy. Film pozostawia niedosyt. Orientalna estetyka nie może usprawiedliwiać każdego kiczu,a momentami „47 roninów” jest trudne do zniesienia, tandetne i nazbyt melodramatyczne. Niemal każde zdanie brzmi tu jak złota myśl w pamiętnikach sprzedawanych nastolatkom szukającym sensu życia. Jednocześnie jednak zrealizowany za blisko 200 mln dolarów obraz zachwyca stroną wizualną, a zakończenie – zaczerpnięte z legendy – wzrusza. W sumie: propozycja nie dla japonistów, lecz dla widzów, którzy w kinie chcą oglądać baśnie. I co jakiś czas potrafią przymknąć oko. Krzysztof Kwiatkowski
„47 RONINÓW”, REŻ. CARL RINSCH, UIP
FILM
Antywestern
MŁODY ROSJANIN przyjeżdża na prowincję, żeby założyć gospodarstwo rolne. Na każdym kroku jednak pada ofiarą oszustw. „Długie, szczęśliwe życie” Borysa Chlebnikowa miało być współczesnym westernem o sprawiedliwym, który otacza opieką mieszkańców miejscowości. Ale realia, które reżyser poznał, dokumentując film, odwiodły go od tego tropu. Powstała gorzka opowieść o korupcji, nielojalności i umierającej nadziei. Krzysztof Kwiatkowski
„DŁUGIE, SZCZĘŚLIWE ŻYCIE”, REŻ. BORYS CHLEBNIKOW, ART-HOUSE
FILM
O przetrwaniu
„OBIECAJ, ŻE NIGDY NIE POWIESZ, że jesteś Żydem, ale nigdy o tym nie zapomnisz” – usłyszał ośmioletni bohater „Biegnij, chłopcze, biegnij” Pepe Danquarta od ojca w warszawskim getcie w 1942 r. Osierocony, przeżył wojnę, tułając się od domu do domu i licząc na pomoc spotkanych ludzi. Ekranizacja opartej na prawdziwej historii książki Uri Orleva jest panoramą losów i postaw w czasie II wojny światowej. W filmie wystąpiła plejada polskich aktorów. Krzysztof Kwiatkowski
„BIEGNIJ, CHŁOPCZE, BIEGNIJ”, REŻ. PEPE DANQUART, KINO ŚWIAT
MUZYKA
W małżeństwie ciągle OK
Beyoncé do ostatniej chwili utrzymywała w tajemnicy planowaną premierę 14 piosenek i 17 (!) wideoklipów. A dla megagwiazdy to zadanie nieporównanie trudniejsze niż w przypadkach Davida Bowiego czy My Bloody Valentine. Kolejnym zaskoczeniem są szalenie osobiste teksty, będące w większości prawie pornograficznym pamiętnikiem jej ewidentnie wciąż gorącego małżeństwa. Obowiązkowy duet z mężem to świetna repryza po dziesięciu latach piosenki-ikony „Crazy in Love”. Poza tym Drake, Frank Ocean, Timbaland i Pharell. Krótko mówiąc – definicja muzyki R&Broku 2014. Na jednym albumie stać na to tylko Beyoncé. Królowa wciąż na tronie. Piotr Metz
BEYONCÉ, „BEYONCÉ”, SONY
MUZYKA
Ekstremalny testament
KTO WIE, CZY NIE NAJWAŻNIEJ- SZA, a na pewno najbardziej ekstremalna pozycja w dyskografii Velvet Underground. Do dziś trudno uwierzyć, że nagrana w roku 1967, w środku „lata miłości”. Rewelacyjne materiały dodatkowe (koncertowa, pierwsza wersja „Sister Ray”) tylko wzmacniają wrażenie, że słuchamy albumu, który wyprzedził muzykę punk o niemal jedno pokolenie. Mimo że w momencie wydania przeszedł w zasadzie niezauważony, to właśnie na nim znajdziemy korzenie Sonic Youth i Pixies. Wspaniały testament niedawno zmarłego Lou Reeda. Piotr Metz
VELVET UNDERGROUND, „WHITE LIGHT/ WHITE HEAT - 45TH ANNIVERSARY”, UNIVERSAL
KSIĄŻKA
Rozmowy w pościeli
MOGŁOBY SIĘ WYDAWAĆ, że legenda bitników jest czysto męska, nawet jeśli po części homoseksualna. A tu niespodzianka: z ponadczterdziestoletnim opóźnieniem dostajemy arcyciekawą książkę o narodzinach tego ruchu, napisaną przez poetkę Diane di Prima. Autorka znalazła klucz do czasów swojej nowojorskiej młodości w erotyce. Wszechobecny seks (choćby w jednym łóżku z Allenem Ginsbergiem, Jackiem Kerouakiem i pewnym uroczym tancerzem) służy buntownikom jako substytut szczerej rozmowy, niemożliwej w zakłamanym, konserwatywnym społeczeństwie. Tak w każdym razie konwersowano, nim pojawiło się AIDS. Piotr Kofta
DIANE DI PRIMA, „WSPOMNIENIA BITNICZKI”, PRZEŁ. JĘDRZEJ POLAK, OFFICYNA 2013
KSIĄŻKA
Będziecie następni
ANDERS DE LA MOTTE z przytupem kończy trylogię o sztokholmskim żuliku Henriku Petterssonie i jego potyczce z tajemniczą Grą. Gra ucieleśnia lęk towarzyszący nowemu, cyfrowemu światu, w którym każdy może zostać poddany inwigilacji i otoczony niewidzialną barierą informacyjną. Thrillery de la Mottego warto czytać nie tylko dla ich merytorycznej wiarygodności (autor jest byłym policjantem, a obecnie specjalistą od bezpieczeństwa w branży IT). Jest w nich coś ze starej dobrej powieści łotrzykowskiej – dynamika, przygoda, poczucie humoru. Ważna uwaga: [bubble], trzecia część cyklu, wymaga znajomości poprzednich tomów. Piotr Kofta
ANDERS DE LA MOTTE, [BUBBLE], PRZEŁ. PAWEŁ URBANIK, CZARNA OWCA 2013
TOP 10 KINO
1. „Hobbit: Pustkowie Smauga”
reż. Peter Jackson
FORUM FILM POLAND
2. „Kraina lodu”
reż. Chris Buck, Jennifer Lee
DISNEY
3. „Królowa śniegu”
reż Vlad Barbe, Maksim Swiesznikow
KINO ŚWIAT
4. „Wilk z Wall Street”
reż. Martin Scorsese
MONOLITH FILMS
5. „Porachunki”
reż. Luc Besson
VUE MOVIE
6. „Last Vegas”
reż. John Turteltaub
MONOLITH FILMS
7. „Kamerdyner”
reż. Lee Daniels
KINO ŚWIAT
8. „Igrzyska śmierci: W pierścieniu ognia”
reż. Francis Lawrence
FORUM FILM POLAND
9. „Skubani”
reż. Jimmy Hayward
MONOLITH FILMS
10. „Ratujmy Mikołaja”
reż. Leon Joosen, Aaron Seelman
KINO ŚWIAT
TOP 10 MUZYKA
1. „65 lat polskiej piosenki”
Różni wykonawcy
POLSKIE RADIO/OLESIEJUK
2. „Lepszego życia diler”
Paluch
BOR RECORDS/CD-CONTACT
3. „Beyoncé”
Beyoncé
SONY MUSIC PL
4. „Kolędowo”
Zakopower
KAYAX/PARLOPHONE MUSIC PL
5. „Comfort and Happiness”
Dawid Podsiadło
SONY MUSIC PL
6. „Marek Sierocki przedstawia: I Love Christmas”
Różni wykonawcy
SONY MUSIC PL
7. „Czarna biała magia”
Sokół i Marysia Starosta
PROSTO/OLESIEJUK
8. „Święta bez granic 2013”
Różni wykonawcy
POLSKIE RADIO/OLESIEJUK
9. „Midnight Memories”
One Direction
SONY MUSIC PL
10. „The Last Ship”
Sting
SONY MUSIC PL
TOP 10 KSIĄŻKI
1. „Inferno”
Dan Brown
SONIA DRAGA
2. „Wołanie kukułki”
Robert Galbraith (J.K. Rowling)
WYDAWNICTWO DOLNOŚLĄSKIE
3. „Perfekcyjna pani domu. Poradnik”
Małgorzata Rozenek
PASCAL
4. „Trylogia: Igrzyska śmierci /W pierścieniu ognia/Kosogłos”
Suzanne Collins
MEDIA RODZINA
5. „Zmień swoje życie z Ewą Chodakowską”
Ewa Chodakowska, Lefteris Kavoukis
K.E.LIBER
6. „Kalendarz 2014, B. Pawlikowska”
Beata Pawlikowska
G+J GRÜNER & JAHR
7. „Rzeczowo o modzie męskiej”
Michał Kędziora
SQN
8. „Małżeństwo we troje”
Eric-Emmanuel Schmitt
SPOŁECZNY INSTYTUT WYDAWNICZY ZNAK
9. „Bądź swoją siłą przez 365 dni w roku”
Demi Lovato
FEERIA
10. „Świat 2-latka. Zeszyt pierwszy”
Opracowanie zbiorowe
WILGA
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.