Mieliśmy logo Polski z drzewkiem i rzeką, promujące nasze walory turystyczne. Logo „Think Poland” z ptaszkiem, reklamujące polskie szkolnictwo. Było logo z biało-czerwonym latawcem, prezydencji w UE z kolorowymi strzałkami czy słynny znak „Teraz Polska”. Były logo na potrzeby Expo w Saragossie, Szanghaju, Mediolanie. Jedno z żaglówką, drugie z koronką, trzecie z hashtagiem. Były też logo wirtualne: „poland.pl” „poland.com”. Swego czasu Ministerstwo Gospodarki zaproponowało logo Polski przypominające choinkę – do promowania biznesu. Potem przyszła pora na sprężynę, autorstwa Wally’ego Olinsa, brytyjskiego speca od brandingu. Zajmował się promocją Hiszpanii, Portugalii czy Nowego Jorku. a projekt dla Polski zainkasował blisko milion złotych. I nic. Logotypów Polski mamy dziesiątki. Strategii budowania naszego wizerunku a świecie – żadnej. Rząd Beaty Szydło chce to zmienić. połowie ubiegłego roku zapowiedział tworzenie Polskiej Fundacji Narodowej. Na ej budżet – 100 mln zł rocznie – miałyby ię składać spółki Skarbu Państwa. A fundacja, cytując panią premier – będzie miała a zadanie pokazywać „Polskę piękną, Polskę przyjazną, Polskę, do której warto rzyjechać”. Ma budować markę kraju. pytanie, czy jej stworzenie jest w ogóle naszym przypadku możliwe? I czy zadziała?
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.