Zimny dzień w styczniu 1997 r., rybacy z kutra cumującego w porcie we Władysławowie wyrzucają do śmietnika na nabrzeżu kawał gliny. Martwi ich zepsuty agregat, więc nie zajmują sobie głowy bryłą wyłowioną w sieciach z dorszami. Glina rozsypuje się na kawałki, rybacy zbierają je z pokładu gołymi rękami. Następnego dnia przychodzą do portu z bąblami na dłoniach. I już wiadomo – to nie była glina, tylko skrystalizowany iperyt, gaz musztardowy, silnie toksyczny. Tylko dzięki temu, że było zimno, skończyło się na oparzeniach dłoni. W dodatniej temperaturze iperyt zacząłby parować i poparzyłby drogi oddechowe, mógłby przeniknąć do organizmu, uszkodzić organy wewnętrzne. W tym miesiącu sanepid zamknął plaże w okolicach Ustki, bo morze wyrzucało na brzeg białe poszarpane bryły. Prawdopodobnie to niegroźna parafina, którą zrzucił nielegalnie jakiś statek, jednak na dnie Bałtyku leży tyle trujących substancji, że do czasu wyjaśnienia sprawy lepiej trzymać turystów z daleka. Również w tym miesiącu Fundacja Mare wspólnie z Instytutem Morskim w Gdańsku alarmują: do wód Zatoki Gdańskiej może wyciec paliwo z zatopionego w czasie II wojny światowej tankowca. Zgromadzona we wraku ropa po wycieku zanieczyści wodę i plaże w całej zatoce. Na dnie Bałtyku zalegają wraki, bomby, miny, beczki z bojowymi substancjami trującymi. Z korodujących wraków już wycieka albo wkrótce może zacząć wyciekać paliwo. Dochodzą do tego zanieczyszczenie wywołane ściekami, niedotlenienie i słabe zasolenie. Aż strach wchodzić na plażę. – Nie jest tak źle, woda w Bałtyku jest czysta z wyjątkiem zanieczyszczeń okresowych i lokalnych, czyli w okolicach zatopionych chemikaliów – uspokaja prof. Jacek Bełdowski z Instytutu Oceanologii PAN. Jednak to, co w tej wodzie leży, trzeba mieć pod stałą kontrolą. Bałtyk wymaga nieustannej uwagi.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.