Najlepszym dowodem na to jest koncert „Gintrowski – a jednak coś po nas zostanie.”.., który odbył się 4 czerwca w Krakowie. Kompozycje barda Solidarności w nowych aranżacjach i wykonaniach idealnie wpasowały się w obchody 30. rocznicy częściowo wolnych wyborów i przypomniały, że bard Solidarności przez całe życie śpiewał o wolności, i to nawet po 1989 r. Wolność to wartość uniwersalna, dlatego jego wyśpiewane pragnienie niezależności się nie zdezaktualizowało i po zmianie ustroju zostało tylko inaczej ukierunkowane: już nie na walkę z systemem, ale na przypominanie o tej walce i na to, jak ważna jest wolność. – Człowiek, aby wiedział, dokąd idzie, musi wiedzieć, skąd pochodzi – zacytowała wypowiedź muzyka prezes Fundacji im. Przemysława Gintrowskiego Katarzyna Gintrowska.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.