Niech żyje kłamstwo!
Trzeba je uzupełnić – zgodziły się Nicole Kidman i Reese Whiterspoon, choć wcześniej zastrzegły, że do historii z „Wielkich kłamstewek” już nie wrócą. Wyzwoliły już graną przez Kidman Celeste od jej największego problemu, partnera – damskiego boksera. Zostawiły jednak bohaterkę i jej przyjaciółki, które przyczyniły się do śmierci mężczyzny, z traumą. I właśnie trauma stała się podstawowym tematem nowego sezonu, który wyreżyserowała Andrea Arnold. Styl Brytyjki widać od pierwszych odcinków. Najważniejsze są tu interakcje kobiet, a nie intryga, jak w poprzedniej serii kręconej przez Jean-Marca Vallée. Paliwem napędowym fabuły są nierozliczone zaszłości i skrywane przed bliskimi niewygodne tajemnice. Bonnie (Zoë Kravitz) zjadają wyrzuty sumienia. Madeline (Reese Whiterspoon) dopadają konsekwencje dawnego romansu. Jane (Shailene Woodley) próbuje wejść w związek z partnerem, któremu nie umie wyznać, że jest ofiarą gwałtu. Celeste (Nicole Kidman) coraz bardziej tęskni za destrukcyjnym małżeństwem.
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.
Dalsze rozpowszechnianie artykułu tylko za zgodą wydawcy tygodnika Wprost.
Regulamin i warunki licencjonowania materiałów prasowych.