Pójść do psychoterapeuty to już nie wstyd. W wielkich miastach to wręcz coś banalnego. Nic dziwnego, że psychoterapia stała się nawet tematem serialu. Od tygodnia HBO wyświetla polską wersję „Bez tajemnic”.
Czy stosunek do psychoterapii jest w Polsce pozytywny? To powoli przestaje być istotne – mówi znana terapeutka Zofia Milska-Wrzosińska. – Czy mamy pozytywny stosunek do dermatologa? Jak trzeba, to idziemy. Kiedy Ewa poszła pierwszy raz do psychoterapeutki, miała 27 lat. Znajome od miesięcy sugerowały, żeby się tam wybrała. One chodziły i im pomogło.
– Byłam straszliwie nieszczęśliwa, wszyscy byli głupi, nikt mnie nie kochał, z szefem nie dało się rozmawiać – opowiada. – Matce i znajomym ryczałam w słuchawkę albo się z nimi kłóciłam tak, że przekraczałam wszelkie granice, a potem sama cierpiałam. Ciągle uważałam, że terapia nie jest mi do niczego potrzebna. Do czasu pewnej olbrzymiej kłótni. – Stwierdziłam: dobra, pójdę.
Więcej możesz przeczytać w 43/2011 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.