Prawdziwe zagrożenia dla naszej gospodarki czają się poza Polską, ale wielka europejska katastrofa jest mało prawdopodobna. Tak czy owak, na pytanie: „Kiedy będzie lepiej?”, na razie odpowiedź brzmi: „Już było”.
Warszawska Galeria Mokotów w przedświątecznym tygodniu zatłoczona jak nigdy. Albo jak zwykle o tej porze roku. – Ech, gdyby tak było zawsze – wzdycha pytana o obroty właścicielka jednego z luksusowych sklepów. – A tak, to pewnie ostatnie takie święta. Na dłużej.
Sympatyczna czterdziestolatka w bluzce z cekinami nie jest w swych obawach osamotniona. Jeszcze w październiku pozytywnie sytuację w kraju oceniał prawie co trzeci Polak – dziś niewiele więcej niż co czwarty. Pesymizm deklaruje przeszło połowa z nas. Obawy rosną. Po exposé premiera, który zapowiedział „gorszy" rok i konieczność reform, po kolejnych unijnych „spotkaniach ostatniej szansy”, po...
Więcej możesz przeczytać w 1/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.