Jest wiele teorii na temat Janusza Głowackiego, ale mało kto wie, co tak naprawdę w nim siedzi. On sam latami skutecznie pracował na opinię zblazowanego bon vivanta i playboya. Ale czy to nie są tylko maski?
To nie będzie łatwy tekst. Wie pani, o aniołach pisze się kiepsko – ostrzega prezes wydawnictwa Iskry Wiesław Uchański. – Ja mogę mówić spokojnie, bo nie jestem jego wydawcą, nie mam do niego interesów – zaznacza, po czym rozpływa się w szczerych zachwytach. A za nim inni.
Agnieszka Glińska, reżyserka teatralna: – Janusz jest legendą – co tu dużo gadać.
Jerzy Iwaszkiewicz, felietonista i dziennikarz motoryzacyjny: – Normalnie człowiek żyjący pod taką presją chodzi w Polsce nadęty i patrzy, gdzie tu sobie postawić pomnik. A on dalej chodzi w rozpiętej koszuli i sprawia wrażenie, że nic go nie obchodzi.
Więcej możesz przeczytać w 1/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.