Podobno zrobił sobie operację plastyczną, by się upodobnić do dziadka – Kim Ir Sena. Podobno charakterem do złudzenia przypomina ojca – Kim Dzong Ila. I podobno jest równie jak oni brutalny, bezlitosny i żądny władzy.
Koreański naród poniósł ogromną stratę, ale podźwignie się z niej, bo ma Kim Dzong Una" – napisała 19 grudnia północnokoreańska agencja KCNA, informując o śmierci „Drogiego Przywódcy” Kim Dzong Ila. Kilka dni później ogłosiła, że młody Kim to „wielki człowiek zrodzony z nieba” i „latarnia nadziei”. Ponieważ te określenia były wcześniej zarezerwowane dla rządzących krajem Kimów, nie ma wątpliwości, że władzę objął kolejny przedstawiciel dynastii.
Więcej możesz przeczytać w 1/2012 wydaniu tygodnika Wprost .
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.