Jestem stróżem prawa. Nie zawsze się z nim zgadzam, ale zawsze go bronię – mówi w pierwszej scenie „Bogów ulicy” policjant. Właśnie on i jego zawodowy partner są bohaterami filmu. Oraz dzielnica, w której przyszło im pracować. Przedmieścia Los Angeles pogrążone w wojnach gangów, gdzie w przerwach między dzikimi imprezami członkowie narkotykowych karteli wychodzą na ulice z bronią w ręku, a w rozsypujących się barakach odbywa się handel żywym towarem. – Mam przyjaciół w policji – mówił w wywiadach reżyser David Ayer. – Kiedy ich poznawałem, wpadałem w euforię, obserwując ich pracę. Z czasem zdałem sobie sprawę, że to zwyczajni ludzie, którzy wybrali nadzwyczajny zawód. Na ekran twórca przenosi codzienność gliniarza. Po sensacyjnym pościgu partnerzy pomagają odnaleźć dzieci, które schowały się w domu, albo sprawdzają, co się dzieje z matką zaniepokojonej kobiety. Ale nigdy nie wiedzą, kiedy dopadnie ich uzbrojony diler narkotyków.
David Ayer nie epatuje przemocą. Pokazuje przyjaźń i zaufanie funkcjonariuszy, ich prywatne życie i trudne wybory. Reżyser potrafi też dobrze uchwycić przemiany trudnej dzielnicy Los Angeles, napływ Latynosów, zasady funkcjonowania społeczności wyjętej spod prawa. I na marginesie kryminalnej historii przypomina, jak funkcjonuje w dzisiejszej kulturze obraz. Bohater „Bogów ulicy” niemal nie rozstaje się z aparatem fotograficznym. Wiele ujęć przypomina scenki rejestrowane komórką, część jest stylizowana na nagranie z policyjnej kamery oraz wideo z obiektywów przytroczonych do policyjnych mundurów. Dzięki tej mozaikowej formie tytuł zyskuje autentyczność, zbliża się do paradokumentu. „Bogowie ulicy” to opowieść o codziennym bohaterstwie. Szorstki film, który nie wdzięczy się do widza. Niemal nie do poznania jest tu Jake Gyllenhaal. Łysy, oschły, pozbawiony swojego uśmiechu podrywacza z powiatowego rodeo. Partneruje mu Michael Peña. Davidowi Ayerowi udało się stworzyć rasowy thriller policyjny na miarę czasów wszechobecnego zgorzknienia.
„Bogowie ulicy”, reż. David Ayer, Monolith Video
Archiwalne wydania tygodnika Wprost dostępne są w specjalnej ofercie WPROST PREMIUM oraz we wszystkich e-kioskach i w aplikacjach mobilnych App Store i Google Play.